Jednak na Wyspach Brytyjskich to właśnie Kadett model E występował już jako Vauxhall Astra i należy sądzić, że nazwę tę przyjęto dobrze, skoro Opel zdecydował się wykorzystać ją w całej Europie do oznaczenia auta następnej generacji.Jednak niezależnie od nazwy stworzenie następcy popularnego Kadetta było zadaniem niezwykle odpowiedzialnym, w końcu chodziło o segment, który decyduje o wielkości sprzedaży i położeniu firmy w rozmaitych rankingach. Wysiłki projektantów powiodły się. W latach 1991-1998 wyprodukowano aż 4,42 mln egzemplarzy tego samochodu. Polska kartaHistoria Astry pierwszej generacji jest przy tym ściśle związana z Polską. Najpierw, w latach 1994-1998 montaż tych aut prowadzono w przejętej przez General Motors Poland hali produkcyjnej na warszawskim Żeraniu (powstało tam blisko 50 tys. egzemplarzy). Na tym jednak nie koniec. Od 1998 roku, po zakończeniu wytwarzania Astry pierwszej generacji w fabrykach Opla w Europie Zachodniej, produkcja tego modelu przeniesiona została do zakładu Opel Polska w Gliwicach. Jeszcze przez cztery lata samochód oferowany był - już pod nazwą Astra Classic - na rynku polskim, na Węgrzech i Słowacji, w Czechach oraz w krajach bałkańskich. W sumie gliwicką fabrykę opuściło ponad 153 tys. tych aut.Kompletna ofertaCo zdecydowało o popularności samochodu, który bez znaczących zmian w wyglądzie zewnętrznym znajdował nabywców przez ponad dekadę? Pierwszym czynnikiem była z pewnością wielość wersji nadwoziowych i silnikowych, spośród których właściwie każdy mógł wybrać tę najlepiej dopasowaną do własnych potrzeb. Astrę wytwarzano w pięciu odmianach nadwoziowych, wśród których znalazły się i kombi, i kabriolet. Szeroka była też paleta silników, obejmująca zarówno jednostki projektowane przede wszystkim z myślą o ekonomice eksploatacji, jak też motory o wyraźnie sportowym zacięciu. W 1996 roku silniki dostosowano do nowych norm emisji spalin.Drugim czynnikiem decydującym o popularności pierwszej Astry był zapewne spokojny, nieco zachowawczy, a dzięki temu ponadczasowy design tego samochodu. Nie przyciągał on może zwolenników aut o efektownym wyglądzie (stąd zapewne umiarkowana popularność kabrioletu i wersji usportowionych), za to długo był dobrze przyjmowany przez ludzi przywiązujących największą wagę do użytkowych własności pojazdu. Tym drugim nie będzie przeszkadzać również i to, że deska rozdzielcza Astry ma wystrój wyraźnie wskazujący na pochodzenie z początku lat 90. - wystarczy, że nie można mieć większych zastrzeżeń, co do jej czytelności i ergonomii obsługi. W pierwszych latach wytwarzania auta chciano chyba zbyt wiele zaoszczędzić na plastikach, ale od połowy dekady tworzywa były coraz lepsze. To samo dotyczy jakości oraz kolorystyki materiałów tapicerskich. Z przodu jest wystarczająco dużo miejsca, jednak naprawdę wygodne fotele znajdziemy jedynie w droższych wersjach o usportowionym charakterze. Z tyłu mogą wygodnie podróżować dwie osoby, trzem będzie już raczej ciasno. Komfort jazdy zasługuje na pochwałę, nierówności drogi są skutecznie wybierane. Przestarzała konstrukcja zawieszenia (tylne pochodzi jeszcze z Kadetta) objawia się skłonnością do kołysania nadwozia na boki. Także pod względem zachowania podczas pokonywania ostrych zakrętów różnice w stosunku do nowoczesnych konstrukcji stają się wyraźnie odczuwalne. Raczej niekłopotliwaAstra należy do aut wypadających pod względem trwałości i usterkowości nieco lepiej niż przeciętna. Regularnie poddawana przeglądom i zabiegom konserwacyjnym będzie długo służyć właścicielowi, nie stwarzając nerwowych sytuacji na drodze. Mechanicy zalecają przede wszystkim, by w polskich warunkach eksploatacji wymieniać pasek rozrządu wraz z napinaczem co 60 tys. km (szczególnie starsze modele silników miewają kłopoty z osiągnięciem przebiegu określanego przez producenta). Warto przy tym uważnie sprawdzić stan pompy wodnej i ewentualnie dokonać koniecznych napraw (niestaranność może przyczynić się do zerwania paska). Zadbane silniki potrafią osiągać długie przebiegi, choć naprawy może wymagać układ zapłonowy (zużywają się rozdzielacze w starszych silnikach) lub aparatura wtryskowa. Zaskakująco dobrze, jak na stan polskich dróg, spisuje się zawieszenie. Konieczność wymiany zużytych łączników gumowo-metalowych pojawia się od czasu do czasu i nie zrujnuje kieszeni użytkownika. Podobnie jest z układem kierowniczym. Baczną uwagę, zarówno podczas zakupu używanego auta, jak i w trakcie eksploatacji, zwrócić natomiast trzeba na stan nadwozia. Astry pierwszej generacji są pod względem odporności na korozję dość nieprzewidywalne - jedne egzemplarze opierają się jej bardzo długo, inne już po kilku latach noszą wyraźne ślady rdzy. Szczególnie wrażliwe są samochody w kolorze białym, ta powłoka lakiernicza sprawia wrażenie wyjątkowo nietrwałej. Korozja najszybciej pojawia się w okolicach uszczelek szyb (w szczególności tylnej) oraz na drzwiach. Jeśli chodzi o auta starsze, to zdecydowanie lepiej wyglądają egzemplarze dodatkowo zabezpieczane antykorozyjnie. I oczywiście bezwypadkowe. Ubogie wyposażenieSzukanie auta o bezwypadkowej przeszłości będzie trudne, jeśli chce się znaleźć egzemplarz dobrze wyposażony. Tych ostatnich najwięcej jest wśród samochodów sprowadzonych indywidualnie z zagranicy, ale rzadko przyjeżdżały one do Polski inaczej niż na lawecie. Najławiej o bogatsze wersje w rocznikach 95-98. Późniejsze Astry Classic miały z roku na rok uboższe wyposażenie, chyba po to, by nie konkurować z nowszym modelem (nie oferowano np. ABS-u).Szukającym auta rodzinnego polecić można wersję z silnikiem Ecotec 1.6 o mocy 100 KM, ewentualnie 75 KM, jeśli nie ma się większych wymagań co do osiągów pojazdu (ten drugi jest na szczęście dość elastyczny). Gdy wchodzi w rachubę przewóz większych ładunków, poszukać trzeba odmiany kombi. Oszczędni zwolennicy jednostek wysokoprężnych powinni wypatrywać turbodiesli (ostatnie w roczniku 1998), bowiem silniki wolno ssące palą minimalnie mniej, mają za to wyraźnie gorsze osiągi. Kierowcy oczekujący przyjemności z jazdy powinni poszukiwać aut z szesnastozaworowymi silnikami 1.8 lub 2.0. Niestety, nie będą one najmłodsze, gdyż w Gliwicach montowano tylko jednostki 1.4 i 1.6.
Wszechstronna Astra
Mało kto wie, ale nazwa Astra miała dwa debiuty.Dla nas, mieszkańców Kontynentu, jest to nazwa rodzinnego Opla oferowanego od jesieni 1991 roku, który zastąpił model Kadett.