Kiedy General Motors pozbywał się marki Saab, wydawało się, że szwedzki producent nietuzinkowych samochodów przestanie istnieć na dobre. Po wielu zawirowaniach pojawił się jednak inwestor - niszowy holenderski producent sportowych aut Spyker. Wydawało się wtedy, że niebezpieczeństwo zostało zażegnane, na rynku pojawił się całkiem nowy model 9-5 i zapowiadano kolejne.

Tymczasem firma wciąż borykała się z problemami finansowymi, które z czasem okazały się niemożliwe do rozwiązania. Z pomocą mieli przyjść Chińczycy, ale General Motors zablokowało rozmowy, obawiając się przekazania im swoich technologii.

Teraz w Saabie prowadzone są działania związane z ogłoszeniem bankructwa. Jakby tego było mało, świat motoryzacyjny, a szczególnie posiadaczy nowych egzemplarzy samochodów Saaba, zmroziła informacja mówiąca o tym, że firma przestała honorować gwarancje.

Postanowiliśmy zapytać u samego źródła, czyli u polskiego importera, firmy Polar Import Polska, jak sytuacja przedstawia się w Polsce. Dyrektor Marcin Posłuszny powiedział nam, że rzeczywiście klienci w USA mają problem z egzekwowaniem gwarancji, ale nie dlatego, że te gwarancje zostały wygaszone. Po prostu nie ma kto naprawiać samochodów, bo firma Saab jest w stanie likwidacji. Dilerzy musieliby naprawiać auta z własnej kieszeni, a to jest przecież nierealne.

Polski rynek jest pod tym względem wyjątkowy, ponieważ u nas importem zajmuje się firma Polar Import, a jej kierownictwo podjęło decyzję o honorowaniu i rozliczaniu napraw gwarancyjnych w samochodach Saab. Ważne jest, że dotyczy to wyłącznie tych samochodów, które zostały kupione w salonie oficjalnej sieci dilerskiej. Dilerzy zostali o tym poinformowani, a odpowiednia wiadomość pojawi się lada chwila na stronie saab.pl.

Zapytaliśmy przy okazji, czy w Polsce wciąż można kupić Saaby i czy ktoś się na to decyduje. Okazuje się, że o ile w USA na placach importerów stoi ok. 2,5 tysiąca samochodów, to w Polsce znów mamy do czynienia z wyjątkową sytuacją. U nas bowiem na placu importera stoją cztery ostatnie egzemplarze, które lada chwila zostaną sprzedane. Dowiedzieliśmy się też, że był ostatni egzemplarz Saaba 9-3 w jednym z salonów, ale najprawdopodobniej został już sprzedany. Jednym słowem, obecnie w Polsce Saaba już nie da się kupić. Przynajmniej w salonie.

A jak przedstawia się przyszłość marki Saab? Czy zmierza ona do ostatecznego końca, czy też jak to już bywało w przypadku innych marek, a nawet samego Saaba, powstanie jak feniks z popiołów? Dowiedzieliśmy się, że wciąż jest realna szansa na uratowanie szwedzkiej legendy, a zainteresowanie bankrutującą marką przejawiają m.in. indyjski gigant samochodowy Mahindra oraz kanadyjski koncern Magna, który chce rozszerzyć swoją działalność. Wydaje się całkiem prawdopodobne, że wieści o śmierci Saaba są mocno przesadzone. Bardziej bowiem korzystne dla potencjalnego nabywcy jest przecież kupno marki bliskiej bankructwa, niż prężnie działającego producenta. Historia zna wiele takich przypadków...

Póki co posiadacze Saabów i miłośnicy marki przygotowują się do kolejnej edycji "Save Saab Convoy", czyli międzynarodowej inicjatywy, która ma zwiększyć świadomość problemu, jakim jest coraz bardziej realna wizja ostatecznej likwidacji marki Saab. W 2010 roku na ulice Warszawy w ramach akcji "Save Saab" wyjechało około 300 starych i nowych Saabów.

Zobacz modele samochodów marki Saab