Okazuje się, że fakt posiadania prawa jazdy, nie z każdego czyni kierowcę. Tak przynajmniej można powiedzieć o 25-letniej Ukraince, która prawo jazdy miała, ale wsiadać za kółko raczej nie powinna. Przynajmniej tak można sądzić po tym, co wyczyniła pod jednym z łódzkich hipermarketów.

Po sześcioletniej przerwie za kierownicą młoda kobieta wybrała się ze swoim chłopakiem poćwiczyć jazdę samochodem. Niestety, najwyraźniej 25-latka pomyliła gaz z hamulcem. Jak relacjonuje Expres Ilustrowany, prowadzona przez kobietę Skoda Octavia najpierw z impetem wjechała w jedną wiatę na wózki sklepowe, potem w kolejną, a następnie w zaparkowanego tam Citroena. To jednak nie koniec jej przygód. Jazdę zakończyła dopiero na trzeciej wiacie wózkowej.

Przybyły, na miejsce policjantom młoda Ukrainka tłumaczyła, że chciała poćwiczyć jazdę samochodem po kilku latach przerwy od zdobycia uprawnień.

- Kobieta nie miała przy sobie dokumentu prawa jazdy. Policjanci sprawdzają, czy faktycznie je posiada. Poza tym odpowie za brak pasów (były przepięte za siedzeniem kierowcy), spowodowanie kolizji oraz zniszczenie mienia – relacjonowała w rozmowie z Expresem Ilustrownym Jadwiga Czyż z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.