- BMW M3 E30 było pierwszym samochodem tej firmy, którego wersję drogową i wyścigową konstruowano równolegle
- BMW M5 E60/61 było pierwszym modelem z tej serii, które otrzymało V10 i rozwinęło ponad 500 KM
- BMW M ma na koncie aż dwa pick-upy. Oba unikatowe i przeznaczone do wożenia części na terenie zakładów bawarskiego koncernu
4 maja 2022 r. BMW M GmbH skończy 50 lat. To właśnie ono, jako jedno z pierwszych na taką skalę, połączyło sportową stronę samochodu z praktyczną. Masz setki koni mechanicznych, ale i tysiące litrów bagażnika. Masz nie tylko wyjątkowe osiągi, ale i przestronne wnętrze z (przeważnie) tylną kanapą, na którą (zazwyczaj) prowadzi osobna para drzwi.
Początkowo nic tego nie zapowiadało. Pierwsze drogowe BMW M było dwudrzwiowe, niepraktyczne i z niewielkim bagażnikiem. Nazywało się M1 i wbrew temu, co mogłoby sugerować jego nadwozie, nie miało 12 cylindrów, ale ledwie połowę tego. Mimo to zbudowało legendę, która trwa do dziś. Gotowi na dziewięć najciekawszych BMW M?
Jak się nie ma, co się lubi, to się bierze, co się ma. BMW z pewnością chciałoby dać swojemu pierwszemu supersamochodowi jednostkę V12, ale dysponowało jedynie silnikiem R6.
Przedstawione w 1978 r. BMW M1 było pierwszym dziełem oddziału M – wówczas nazywanego jeszcze BMW Motorsport GmbH – przeznaczonym do użytku drogowego. Silnik o pojemności 3453 cm sześc. miał wprawdzie ”tylko” sześć cylindrów, ale każdemu przysługiwały aż po cztery zawory, co wtedy należało do rzadkości. 277-konna jednostka pozwalała przyspieszać od 0 do 100 km/h w 5,6 s.
Piękne nadwozie powstało w pracowni samego Giorgio Giugiaro. Firmowy emblemat znalazł się także z tyłu samochodu, i to aż w dwóch miejscach, na rogach karoserii. BMW M1 miało 436 cm długości, 182 cm szerokości i jedynie 114 cm wysokości. Średnica zawracania sięgała 13 m.
Choć BMW M1 jest dziś legendą, to w swoim czasie nie odniosło gigantycznego sukcesu rynkowego. Samochód produkowano jedynie do 1981 r., a sprzedaż zamknęła się relatywnie skromną liczbą 453 aut. Paradoksalnie, BMW M1 do dziś nie doczekało się bezpośredniego następcy.
Kiedy przedstawisz najbardziej spektakularny samochód w swojej historii, to co możesz zrobić potem? BMW M pokazało sedana. Szarego sedana. Szarego, ale tylko z zewnątrz.
Był nim M535i z 218-konnym silnikiem 3.45 R6. Produkowany w latach 1980-1981 stanowił preludium do kolejnego 4-drzwiowego BMW M, ale opartego już na następnej generacji serii 5. To M5 E28, pierwowzór wszystkich ”eMek”. Dlaczego? Bo łączył elegancki, oszczędny design z dużą dozą funkcjonalności i jeszcze większą dawką osiągów. Na dodatek nie był jak M1 osobną konstrukcją, ale pochodną istniejącego już modelu BMW.
Z zewnątrz najmocniejszą wersję serii 5 E28 wyróżniały jedynie inne opony i obręcze kół, dwa dodatkowe emblematy oraz nieco mniejszy prześwit – czyli w zasadzie nic. Za to pod przednią pokrywą znalazł się znany z BMW M1 silnik, ale mocniejszy o dodatkowe dziewięć KM (łącznie 286 KM). Dawało to przyspieszenie 0-100 km/h na poziomie 6,5 s. To o 0,2 s lepiej od oferowanego wówczas Ferrari 412, o 0,1 s krócej niż w dostępnym wtedy Astonie Martinie AMV8 oraz tyle samo, co w Lamborghini Jalpa z tamtego okresu.
Pierwsze BMW M5 produkowano ręcznie. W latach 1984-1987 powstało 2145 sztuk tego auta.
To jedyne BMW M z czterema cylindrami, ale i tak jest chyba największą legendą w 50-letniej historii tego producenta.
BMW M3 E30 było pierwszym modelem tej firmy, której drogowe i wyścigowe wersje konstruowano równolegle. Aby spełnić wymogi homologacyjne, BMW musiało w ciągu roku wyprodukować co najmniej 5 tys. sztuk szosowej odmiany.
Pierwsza wersja BMW M3 E30 otrzymała 4-cylindrowy, 2,3-litrowy silnik o mocy 195 lub 200 KM, ważyła 1200 kg i przyspieszała od 0 do 100 km/h w 6,7 s. Głowica cylindrów wywodziła się z samego BMW M1. Najmocniejsza odmiana debiutowała w 1989 r. Było nią zbudowane w liczbie 600 sztuk BMW M3 Sport Evolution z 2,5-litrową jednostką o mocy 238 KM.
W latach 1986-1991 wyprodukowano 17 tys. 970 BMW M3 E30, z czego 765 sztuk stanowiły kabriolety, a resztę 2-drzwiowe sedany.
Tymczasem M5 poszerzało formułę BMW M. W 1992 r. pojawiło się pierwsze kombi z tym logo, czyli jedna z wersji 340-konnego M5 E34. Następne M5 zostało zaś pierwszym BMW M z V8.
Przedstawienie w 1998 r. BMW M5 E39 kończyło 3-letnią przerwę w produkcji tego modelu (wytwarzanie M5 E34 zakończono w 1995 r.). 8-cylindrowa jednostka miała dokładnie 4941 cm sześc. i 400 KM, a przy 3800 obr./min rozwijała maksymalne 500 Nm. Przyspieszenie 0-100 km/h zajmowało 5,3 s.
Tym razem firma zrezygnowała z wersji kombi. Najprawdopodobniej rozczarowało ją chłodne przyjęcie tej odmiany (niecałe 900 sprzedanych sztuk, czyli zaledwie 7,5 proc. ogólnego wolumenu M5 E34). BMW M5 E39 oferowano wyłącznie w postaci mierzącego 479 cm długości sedana. W latach 1998-2003 kupiono 20 tys. 500 sztuk trzeciej generacji tego modelu.
Ten samochód to nie tylko jedyne na razie kombi-coupe BMW M, ale także pierwsze BMW M produkowane w Stanach Zjednoczonych.
BMW M coupe należy do najmniejszych modeli we współczesnej historii tej firmy. Samochód mierzył jedynie 402 cm długości, 174 cm szerokości i 131 cm wysokości. Pod względem bagażnika to kombi-coupe było bardziej coupe niż kombi. Podstawowa pojemność wynosiła 210 l, maksymalna 410 l.
M coupe oparto na BMW Z3, które z kolei korzystało z platformy BMW serii 3 E36. Początkowo w M coupe montowano 321-konny silnik 3.2 R6. W 2001 r. zastąpiła go jednostka 3.25 R6 rozwijająca 325 KM. Mocniejszy silnik redukował przyspieszenie 0-100 km/h o jedną dziesiątą sekundy do 5,3 s.
BMW M coupe było dość niszowym modelem. W latach 1998-2002 powstało jedynie 6291 sztuk tego samochodu.
Na jedną generację BMW M5 przestawiło się na silnik V10. Dzięki niemu pierwszy raz szosowy samochód BMW M rozwinął ponad pół tysiąca koni mechanicznych.
Jednostka o pojemności 4999 cm sześc. po uruchomieniu rozwijała ”jedynie” 400 KM. 507 KM dostawało się dopiero po wciśnięciu odpowiedniego przycisku. Maksymalne 520 Nm pojawiało się dopiero przy 6100 obr./min. Sedan przyspieszał do ”setki” w 4,7 s. Kombi ustępowało mu o 0,1 s, ale miało za to bagażnik o pojemności od 500 do 1650 l.
Czwarta generacja BMW M5 pochodziła z okresu, kiedy design modeli tej firmy budził największe emocje. Poprzednik i następca mieli bardziej stonowaną stylistykę.
BMW M5 E60/61 produkowano w latach 2005-2010, sprzedając ogółem 20 tys. 548 sztuk. Tylko co 20. samochód miał nadwozie kombi.
SUV nie trafił tak szybko do gamy BMW M jak kombi. Pomiędzy debiutem pierwszego seryjnego kombi BMW a pierwszym kombi BMW M minęło siedem lat. W przypadku SUV-ów upłynęło całe 10 lat.
Przedstawione w 2009 r. BMW X5 M i X6 M otrzymały turbodoładowane V8, które dostarczało maksymalne 680 Nm już przy 1500 obr./min. 4,4-litrowa jednostka rozwijała ponadto 555 KM, co w chwili debiutu czyniło je najmocniejszymi modelami w całej gamie M. Pokonało je dopiero dwa lata później kolejne M5 (F10), i to jedynie pięcioma dodatkowymi koniami mechanicznymi.
Oba SUV-y były potężne. Najlżejsza odmiana ważyła 2305 kg. Nie robiło to jednak najmniejszego wrażenia na silniku, który i tak przyspieszał auto od 0 do 100 km/h w 4,7 s.
Dziś SUV jest symbolem BMW M. To właśnie tego typu nadwozie otrzyma szykowane na 50-lecie firmy XM, czyli pierwsze M od 1981 r., które nie wywodzi się z istniejącego już modelu BMW.
Jak to najmocniejszy? To były jeszcze jakieś inne?
Tak. W 1986 r. powstał unikatowy M3 Pickup na bazie generacji E30. Samochód służył do przewożenia części i oprzyrządowania na terenie zakładów BMW. 200-konnego ”dostawczaka” używano przez ponad ćwierć wieku.
W 2011 r. zbudowano jego następcę, czyli pick-upa opartego na BMW M3 czwartej generacji, a dokładnie na wersji cabrio, wykorzystując tym samym dodatkowe wzmocnienia nadwozia. BMW M3 Pickup było o 50 kg lżejsze od M3 Cabrio i tylko nieznacznie mniej aerodynamiczne niż M3 Coupe. Środkową część dachu dawało się zdjąć, mieliśmy więc do czynienia z dość rzadkim zjawiskiem, czyli targą pick-up. Samochód otrzymał 420-konne 4.0 V8, na ”pace” można było załadować maksymalnie 450 kg ładunku. Były to głównie części, bo ten pick-up także jest unikatem używanym w zakładach BMW.
635 KM daje temu modelowi tytuł najmocniejszego seryjnego BMW M w dziejach. Niestety, jeszcze tylko przez kilka miesięcy.
Przedstawione w 2021 r. BMW M5 CS to także najbardziej dynamiczny szosowy model w historii M. Przyspieszenie 0-100 km/h zabiera mu 3,0 s. 4,4-litrowe turbodoładowane V8 rozwija maksymalne 750 Nm już przy 1800 obr./min.
BMW M5 CS ma bogatą kolekcję karbonowych elementów. Z tworzyw sztucznych wzmocnionych włóknami węglowymi wykonano np. pokrywę silnika, przedni splitter, obudowy bocznych lusterek, tylny spoiler oraz dyfuzor. Z kolei tarcze hamulcowe są karbonowo-ceramiczne. Obręcze kół mają 20 cali średnicy.
Za kilka miesięcy BMW M5 CS zostanie zdetronizowane przez SUV-a XM, którego napęd hybrydowy rozwinie 750 KM.