Auto Świat Wiadomości Aktualności BMW tnie gamę silników i skraca czas przygotowania nowych aut

BMW tnie gamę silników i skraca czas przygotowania nowych aut

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

Prezentacja raportu finansowego to dobra okazja, by pochwalić się planami na przyszłość. BMW zamierza szybciej wypuszczać na rynek nowe modele, z których większość to hybrydy i elektryki. Czas oczekiwania na nie skróci się nawet o 1/3! Tradycyjne spalinowe układy napędowe czekają zaś ostre cięcia

Nowe modele BMW będą się pojawiać szybciej niż do tej pory
Auto Bild
Nowe modele BMW będą się pojawiać szybciej niż do tej pory
  • Do 2023 roku w gamie Grupy BMW będzie łącznie aż 25 zelektryfikowanych modeli (uwzględniając Mini).
  • Ponad połowa to wersje zasilane tylko prądem, pozostałe zaś to hybrydy
  • BMW zapowiada od przyszłego roku rezygnację nawet z 50 proc. tradycyjnych wariantów układu napędowego

Większe zyski, rekordowe przychody, oszczędności nawet ponad 12 miliardów euro, wyższa rentowność, zakończenie roku budżetowego z sukcesem czy zobowiązanie do osiągnięcia celów w zakresie emisji CO2 - oto hasła dla akcjonariuszy, które można znaleźć w najnowszym raporcie finansowym BMW. Koncern nie szczędził jednak informacji, które dla wielu fanów marki mogą być trudne do zaakceptowania albo przynajmniej wzbudzić niepokój.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Poprawa rentowności i przychody powyżej 100 miliardów euro (to dwa razy więcej niż w 2009 roku) wiążą się z większymi wydatkami. BMW zwiększa zatem budżet na badania i rozwój (w 2019 roku wzrost o prawie 12 proc.), by powiększyć gamę zelektryfikowanych modeli, a jednocześnie ulepszyć istniejące silniki spalinowe. Nietrudno zgadnąć, że jednym z celów jest zmniejszenie emisji CO2, a tym samym uniknięcie potencjalnych kar.

Niemcy nie pozostawiają jednak złudzeń. Większy wpływ na redukcję emisji będą mieć auta elektryczne (2/3 udziału) aniżeli poprawione spalinowe (1/3 udziału). Stąd deklaracja, że do 2023 roku w gamie koncernu będzie łącznie aż 25 zelektryfikowanych modeli (uwzględniając Mini). Nie wszystkie będą zasilane tylko prądem (ponad połowa), gdyż w planach uwzględniono także hybrydy. A co ze spalinowymi?

Przeczytaj też:

Już od przyszłego roku zaczną się cięcia. BMW zapowiada rezygnację nawet z 50 proc. tradycyjnych wariantów układu napędowego. Oczywiście zamiast nich pojawi się więcej zelektryfikowanych odmian. Na dodatek więcej i szybciej. BMW skraca bowiem czas opracowania nowych modeli nawet o 1/3. Otwartą kwestią pozostaje kwestia jakości produktów i tego, czy to klienci nie będą testować nowych pomysłów inżynierów.

Kwestia jakości staje się tym istotniejsza, że BMW nie kryje ambicji w znaczącym zwiększeniu sprzedaży modeli z segmentu luksusowego. Koncern chwali się sporym zainteresowaniem nową serią 8 czy wzrostem sprzedaży aut marki Rolls-Royce (o 21,6 proc. więcej). Niemniej ciekawie prezentuje się deklaracja o „zmniejszeniu złożoności” obecnej gamy modelowej. W końcu nie da się w nieskończoność powiększać gamy, co wbrew pozorom nie ułatwiało klientom wyboru.

W raporcie nie zabrakło także wzmianki o planach związanych z zatrudnieniem. BMW dalej rekrutuje pracowników. Poszukiwani są przede wszystkim specjaliści IT, którzy będą się zajmować oprogramowaniem, cyfryzacją, autonomiczną jazdą, e-mobilnością oraz zarządzaniem międzynarodową siecią produkcyjną.

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków