Wiadomości Aktualności Kontrola mrożąca krew w żyłach. Jechał, ale nie powinien przynajmniej z trzech powodów

Kontrola mrożąca krew w żyłach. Jechał, ale nie powinien przynajmniej z trzech powodów

Inspektorzy gdzie się nie dotknęli, znaleźli jakieś problemy. I w ciągniku i w naczepie było się do czego przyczepić, a żeby tego było mało, z samym kierowcą też był problem. Nie dało się tego tak zostawić, a duża kaucja uratowała przed sprowadzeniem pojazdu na parking strzeżony.

Samochód ITD
WITD
Samochód ITD
  • Podczas rutynowej kontroli na trasie S7 zatrzymano ukraiński ciągnik siodłowy z naczepą
  • Funkcjonariusze ITD zatrzymali dowody rejestracyjne pojazdów i nałożyli na kierowcę mandat
  • W celu uniknięcia skierowania pojazdu na parking strzeżony, wpłacono wysoką kaucję
  • Zachęcamy do oddawania głosów w ankiecie, która znajduje się pod artykułem

Podczas rutynowej kontroli na trasie S7, inspektorzy mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego wyeliminowali z ruchu ciągnik siodłowy z naczepą. Ukraiński zestaw ciężarowy, realizujący przewóz towarów z Ukrainy do Polski, został zatrzymany w rejonie Szydłowca.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Kierowca nie potrafił pokazać dokumentów od pojazdów

Kierowca ukraińskiego zestawu nie był w stanie przedstawić dokumentacji potwierdzającej ważność przeglądów technicznych. Po weryfikacji w elektronicznej bazie danych, okazało się, że zarówno ciągnik siodłowy, jak i naczepa nie przeszły obowiązkowych badań, co podważa ich zdatność do uczestnictwa w ruchu drogowym. Dodatkowo, kontrola tachografu ujawniła, że kierowca nie zarejestrował w karcie kierowcy symbolu zakończenia pracy, co jest kolejnym naruszeniem.

Mandat i dodatkowe postępowanie, a do tego kaucja

W związku z ujawnionymi nieprawidłowościami, funkcjonariusze ITD zatrzymali dowody rejestracyjne pojazdów i nałożyli na kierowcę mandat. Została również sporządzona dokumentacja celem wszczęcia postępowania administracyjnego zgodnie z ustawą o transporcie drogowym. Aby uniknąć kierowania pojazdu na parking strzeżony, wpłacono kaucję w wysokości 4400 zł, która ma stanowić zabezpieczenie na wypadek nałożenia kary na ukraińskiego przewoźnika oraz osoby zarządzającej transportem w firmie.

Ta sytuacja jest przestrogą dla wszystkich przewoźników międzynarodowych o konieczności przestrzegania przepisów drogowych i posiadania ważnych dokumentów potwierdzających stan techniczny pojazdów.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji