- Josh Cowan zakupił elektrycznego Volkswagena ID.4 na rynku wtórnym w styczniu 2024 r. z pełną gwarancją
- Samochód stoi w serwisie Volkswagena w Orlando ponad siedem miesięcy, oczekując na wymianę skrzyni biegów
- Volkswagen zaproponował rekompensatę, którą właściciel odrzucił. Nic dziwnego
- Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem
Jak donosi lokalna stacja "WFTV Channel 9" z Orlando, Volkswagen ID.4 zakupiony na rynku wtórnym przez Josha Cowana stoi w serwisie już ponad siedem miesięcy, czekając na wymianę skrzyni biegów.
Używany elektryk okazał się koszmarnym wyborem
Właściciel, Josh Cowan, nabył swoje ID.4 z rynku wtórnego w styczniu 2024 r., z pełnym pokryciem gwarancyjnym. Niestety, już po kilku miesiącach użytkowania pojawiły się pierwsze symptomy usterki - zapalały się przypadkowe kontrolki, a podczas skręcania i przyspieszania zaczęły dochodzić niepokojące dźwięki. Pomimo wymiany mocowania silnika przez autoryzowany serwis, problem z hałasem nie został rozwiązany.
Kolejna diagnoza - skrzynia biegów. Zamiarem serwisu była jej wymiana. I tu pojawił się problem. Jak twierdzi serwis, w którym auto wciąż czeka na naprawę, nie otrzymał on od Volkswagena narzędzi niezbędnych do wymiany skrzyni biegów w elektrycznym ID.4. Serwis nie posiadał ich wcześniej i nie posiada ich nadal, mimo że auto czeka na wymianę skrzyni od ponad siedmiu miesięcy.
Dwie akcje serwisowe podczas wymuszonego postoju
Jak zauważa sfrustrowany właściciel elektrycznego Volkswagena, podczas pobytu jego auta w serwisie w USA ogłoszono już dwie akcje serwisowe dla modelu ID.4. Jedna z nich była na tyle poważna, że Volkswagen zdecydował się na jakiś czas zawiesić sprzedaż i produkcję modelu ID.4 w Stanach Zjednoczonych od września. Przyczyną była możliwość samoczynnego otwierania się drzwi z powodu wilgoci dostającej się do mechanizmu klamki. Drzwi mogły się otworzyć nawet podczas jazdy.
Volkswagen zaproponował odszkodowanie
Volkswagen, w obliczu zaistniałych problemów, zaproponował właścicielowi ID.4 odszkodowanie w wysokości... 3 tys. dol. Właściciel auta nie przyjął jednak tej oferty, obawiając się, że w ten sposób producent mógłby uniknąć odpowiedzialności za przyszłe usterki. Obecnie czekają na ostateczne rozwiązanie sytuacji i mają nadzieję, że Volkswagen zdecyduje się wykupić od nich problematyczny samochód.