Badania archeologiczne poprzedzające inwestycje GDDKiA to standard. Specjaliści nierzadko odkrywają na tym etapie niezwykłe ślady naszej historii. Według wstępnych ustaleń tajemnicza urna z DK73 ma blisko 2 tys. lat, ale... nie jest najstarszym znaleziskiem. W tym roku archeolodzy badali już przedmioty z siedliska sprzed ponad 7 tys. lat wykopane w śladzie budowanej obwodnicy Opatowa. Teraz tajemnice z czasów rzymskich odsłania teren, po którym będzie przebiegała obwodnica Morawicy na DK73.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoKto został pochowany w urnie spod Morawicy?
Badania sondażowe terenu pod budowę obwodnicy Morawicy wykazały, że w śladzie przyszłej drogi może znajdować się prastare cmentarzysko. Archeolodzy szukali przykrytych ziemią "pamiątek" z epok brązu i żelaza. Przez intensywną uprawę ziemi w tym rejonie badacze wyciągali głównie fragmenty ceramiki czy narzędzi.
W pewnym momencie dotarli jednak do zachowanej w całości popielnicy pochodzącej najpewniej z kultury przeworskiej z II w. n.e. W tym czasie były przeprowadzane tzw. pochówki ciałopalne popielnicowe, a urny, do których wkładano także wyposażenie (u mężczyzn broń, a u kobiet biżuterię) były umieszczane grotach oszczepów.
Zakopana w ziemi duża gliniana urna ułożona była na czterech skrzyżowanych grotach oszczepów, dwa z nich były rytualnie zagięte. Dlaczego groty były cztery, skoro najczęściej przy popielnicach odkrywano dwa? Dlaczego tylko dwa z nich były zagięte? Czy mamy do czynienia z pochówkiem podwójnym, a może pojedynczym, ale wyjątkowo znamienitej osoby?
– zastanawia się rzeczniczka kieleckiego oddziału GDDKiA.
Na jej pytania z pewnością odpowie pracownia archeologiczna, do której trafiła. Przed analizą zawartości specjaliści muszą ją zakonserwować i zabezpieczyć przed rozpadem. Pierwszy odcinek obwodnicy Morawicy na DK73 został już udostępniony kierowcom. Budowa drugiego etapu wystartuje w 2024 r. i zakończyć się w 2026 r. Wówczas cała obwodnica będzie mieć ok. 8,5 km.