• Producenci ostrzegają przed ryzykiem uszkodzenia przewodów paliwowych zamontowanych pod podwoziem samochodów. Może ostatecznie dojść do wycieku paliwa
  • Citroen i Peugeot mają ponadto do rozwiązania problem z tylnymi przewodami hamulcowymi, które mogą przemieszczać się pomiędzy mocowaniami i ulec uszkodzeniu
  • Obie marki francuskie muszą także wymienić przewody masowe, by uniknąć problemów z działaniem układu ESP w samochodach dostawczych i osobowych

Koncern PSA ogłasza kolejne akcje serwisowe w Polsce. Tym razem do naprawy są bliźniacze dostawcze i osobowe modele Citroena, Opla i Peugeota. Akcją objęto następujące samochody: Spacetourer i Jumpy (Citroen), Vivaro C i Zafira Life z roku modelowego 2020 (Opel) oraz Traveller i Expert 4 (Peugeot). Wszystko z powodu dwóch poważnych problemów dotyczących pasów bezpieczeństwa oraz układów hamulcowego i paliwowego.

Uwaga na przewody paliwowe

Producenci ostrzegają przed ryzykiem uszkodzenia przewodów paliwowych zamontowanych pod podwoziem samochodu. Wszystko na skutek przemieszczania się przewodów względem elementów podwozia. Z przetartych przewodów może ostatecznie dojść do wycieku paliwa. By tego uniknąć mechanicy w razie potrzeby wymienią przewody i zamontują dodatkowe osłony.

W Polsce akcją naprawczą dotyczącą przewodów hamulcowych objęto kilka tysięcy pojazdów. Citroen musi łącznie naprawić 2321 egzemplarzy Spacetourer i Jumpy. W przypadku Opla jest to 135 sztuk Vivaro C i Zafira Life 2020. Najwięcej pojazdów musi zaś naprawić Peugeot. Akcją objęto bowiem 3299 egzemplarzy modeli Traveller i Expert 4.

Problemy z przewodami hamulcowymi

Citroen i Peugeot mają ponadto do rozwiązania problem z tylnymi przewodami hamulcowymi, które mogą przemieszczać się pomiędzy mocowaniami. Obie firmy ostrzegają o możliwości uszkodzenia (prędzej czy później dojdzie do przetarcia) obu przewodów (z prawej i z lewej strony nadwozia). W ramach kampanii przywoławczej odbędzie się kontrola stanu i ewentualna wymiana na nowe.

Akcja dotycząca przewodów obejmuje 2525 sztuk Peugeot Traveller i Expert 4 oraz 1709 egzemplarzy Citroenów Spacetourer i Jumpy. Na tym jednak nie koniec.

Mechanicy Citroena i Peugeot muszą jeszcze sprawdzić zaciski tylnych hamulców. Według producenta zastosowano produkty niezgodne ze specyfikacją, co oznacza, że hamulec postojowy może sprawić przykrą niespodziankę. W Polsce akcją objęto niewiele, bo zaledwie 21 pojazdów Peugeot (Traveller, Expert 4) i tyle samo Citroenów.

Uwaga na pasy bezpieczeństwa – aż dwie akcje

Obie francuskie marki wzywają także użytkowników modeli Spacetourer i Jumpy (Citroen) i Traveller i Expert 4 (Peugeot) z powodu dwóch akcji związanych z pasami bezpieczeństwa. W przypadku pierwszej istnieje bowiem ryzyko poluzowania śrub mocujących pas (na skutek nieprawidłowego położenia samej śruby i płytki). Do kontroli skierowano 455 Peugeot Traveller i Expert 4 oraz 241 Citroenów Spacetourer i Jumpy.

W drugiej akcji sprawdzane jest dokręcenie nie tylko pasów bezpieczeństwa, ale także przewodu masowego. Trzeba się liczyć nie tylko z niewystarczającą ochroną podczas zderzenia, ale także kłopotami z utratą wspomagania ze strony układu ESP. Obie marki ostrzegają bowiem o ryzyku zapłonu czy włączenia się lampki ostrzegawczej układu stabilizacji jazdy.

W ramach drugiej akcji Citroen musi skontrolować 20 aut a Peugeot 22 samochody.