• Przez ostatnie 27 lat zmieniły się nie tylko samochody, ale i cały rynek motoryzacyjny
  • Część rozwiązań, które dawniej wydawały się przyszłościowe, dawno już popadła w zapomnienie i zniknęła z rynku
  • Niektóre rozwiązania, jak choćby napędy hybrydowe, które miały być ślepą uliczką, teraz są standardem i nie wyobrażamy sobie bez nich motoryzacji
  • W ciągu ostatnich lat tempo zmian przyspieszyło – przewidywanie przyszłości motoryzacji to dziś wyjątkowo trudne zadanie

Kiedy do kiosków trafiały pierwsze wydania "Auto Świata", ulice polskich miast wyglądały zupełnie inaczej niż dziś. Wciąż dominowały na nich auta "krajowe", chociaż import używanych modeli z Zachodu kwitł mimo wysokich 35 proc. ceł. Polska nie należała przecież jeszcze do Unii Europejskiej).

Sposobem na zakup nowego pojazdu z Zachodu było skorzystanie z tzw. kontyngentu bezcłowego, czyli ograniczonej puli aut sprowadzanych na preferencyjnych warunkach, a w przypadku samochodów używanych na giełdach mnóstwo było tzw. składaków. Używane auta jeszcze przed przekroczeniem granicy rozmontowywano na części, przewożono je w kawałkach, a następnie składano jako "nowe", przynajmniej częściowo omijając w ten sposób wysokie opłaty.