Czy kilka tygodni przerwy w produkcji może oznaczać spore problemy w salonach? Wydawać by się mogło, że o ile nie powinno być problemu ze skonfigurowaniem odpowiedniej wersji to już na odbiór samochodu poczekamy znacznie dłużej niż wcześniej. Okazuje się, że jest inaczej.

W przypadku Toyoty popularne modele dostępne są praktycznie „od ręki”. Robert Mularczyk z polskiego oddziału Toyoty zapewnia, że kluczowe modele są na stanie, więc czas oczekiwania na zamówiony pojazd nie powinien trwać dłużej niż w okresie przed pandemią. Na bieżąco odbywają się zatem dostawy takich modeli jak m.in. Aygo, Camry, C-HR, Corolla czy RAV4. Nie ma również żadnych opóźnień w przypadku dostawczych modeli Toyoty.

W stałej ofercie dostępny jest także Yaris Classic. Co ciekawe auto będzie oferowane równolegle z następcą jeszcze przez kolejny rok. Nowy model pojawi się w salonach zgodnie z pierwotnym planem, czyli tuż po wakacjach (wrzesień). Robert Mularczyk zdementował przy tym doniesienia o przesunięciu premiery nowego Yarisa na koniec 2020 roku.

Warto jednak pamiętać, że pod względem możliwości konfiguracji Toyota różni się od innych marek. Większość elementów wyposażenia oferowana jest bowiem w kilku pakietach. Konfigurując zatem dany model możemy natknąć się na informację „wyposażenie dodatkowe niedostępne”. Pozostaje zatem sprawdzić zawartość fabrycznych pakietów.

W przypadku Corolli w jednym zestawie możemy znaleźć przednie światła przeciwmgielne LED, kamerę cofania, lepsze radio multimedialne z Android Auto i CarPlay czy kierownicę obszytą skórą. W RAV4 zaś w ramach jednego opcjonalnego pakietu otrzymamy m.in. elektrycznie otwieraną klapę bagażnika, bezkluczykowy dostęp do samochodu, ładowanie indukcyjne czy przyciemniane tylne szyby. Pozostaje zatem wybrać taki, w którym znajdziemy najwięcej dodatków, których potrzebujemy.