Globalna pandemia zakłócająca łańcuchy dostaw, zawirowania na światowym rynku produkcji ropy naftowej, a obecnie kryzys związany z wojną na Ukrainie – wszystko to odbiło się na kieszeni kierowców. Nie dziwi zatem, że 51 proc. Kierowców, którzy posiadają w domu samochód zadeklarowało w badaniu przeprowadzonym przez agencję Minds&Roses, że ograniczyło w ostatnim czasie korzystanie ze swojego pojazdu.

Tylko jedna trzecia kierowców jest zdania, że wahania cen paliw nie mają wpływu na ich zwyczaje związane z użytkowaniem auta. Jednocześnie wyniki badania wskazują, że Polacy w poszukiwaniu oszczędności nie są na razie skłonni porzucić wygody, związanej z własnym środkiem transportu i w większym stopniu korzystać z komunikacji zbiorowej. Zaledwie 3 proc. ankietowanych przyznało, że zrezygnowało w ostatnim czasie z auta i zaczęło korzystać z innych form transportu.

Ceny paliw, a sposób tankowania

W dobie drożejącego paliwa, kierowcy oprócz rzadszego korzystania z auta częściej odwlekają decyzję o zakupie pełnego baku paliwa. Niemniej nadal liczna część użytkowników samochodów (38 proc.) nie zamierza zmieniać przyzwyczajeń związanych z uzupełnianiem paliwa w zbiornikach swoich aut. Z kolei 6 proc. kierowców twierdzi, że planuje tankować więcej paliwa w obawie przed niedoborami na stacjach benzynowych.

Wrażliwość cenowa kierowców nabiera coraz większego znaczenia na rynku paliw i będzie stanowiła duże wyzwanie dla dużych graczy na rynku. Koniecznie należy zwrócić uwagę, że zauważalna część kierowców (9 proc.) rozważa całkowitą rezygnację z poruszania się samochodem.