Auto Świat Wiadomości Aktualności Kontrowersje wokół SCT w Krakowie. Wojewoda wskazuje na możliwą dyskryminację

Kontrowersje wokół SCT w Krakowie. Wojewoda wskazuje na możliwą dyskryminację

Sprawą krakowskiej Strefy Czystego Transportu zajmie się sąd administracyjny. Taką ścieżkę wybrał wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar, który uzasadnił swoją decyzję możliwą dyskryminacją kierowców. Wojewoda przyznał, że jeśli uchwała zostanie poprawiona i zostanie osiągnięty kompromis, "może w każdej chwili wycofać skargę".

Strefa Czystego Transportu (zdj. ilustracyjne)
Mariusz Kamiński / Auto Świat
Strefa Czystego Transportu (zdj. ilustracyjne)
  • Wojewoda małopolski chce skierować uchwałę o Strefie Czystego Transportu w Krakowie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego
  • Decyzja wojewody wynika z obaw o naruszenie zasady równości obywateli wobec prawa
  • Decyzja sądu może wpłynąć na przyszłość SCT w Krakowie i innych miastach planujących podobne rozwiązania

Decyzja o wprowadzeniu Strefy Czystego Transportu (SCT) w Krakowie wciąż budzi kontrowersje. Wątpliwości są na tyle duże, że sprawą zajmie się sąd. Wojewoda małopolski, Krzysztof Jan Klęczar, podczas konferencji prasowej wyjaśnił, dlaczego postanowił skierować uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W jego ocenie istnieje ryzyko, że regulacje SCT mogą naruszać zasadę równości obywateli wobec prawa.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Wojewoda o sprawie SCT: „Decyzja trudna, ale konieczna”

Jak zaznaczył Klęczar, decyzja o zaskarżeniu uchwały była poprzedzona szczegółową analizą prawną, uwzględniającą zarówno kompetencje władz Krakowa, jak i potencjalne skutki jej unieważnienia.

– To była decyzja bardzo trudna, wymagająca szerokiego spojrzenia na konsekwencje. W każdej z możliwych ścieżek skutki byłyby daleko idące. A decyzje wojewody muszą być wyważone – podkreślił Klęczar.

Jednym z kluczowych argumentów wojewody jest obawa przed chaosem prawnym, jaki mogłoby wywołać uchylenie uchwały w trybie nadzorczym. Jak wyjaśnił, w takim scenariuszu mogłaby ponownie wejść w życie uchwała z 2022 roku, co dodatkowo skomplikowałoby sytuację.

Główne zarzuty wobec uchwały wprowadzającej SCT

Wojewoda zwrócił uwagę na potencjalne naruszenie zasady równości obywateli wobec prawa. Jego zdaniem, obecny kształt uchwały może prowadzić do nieuzasadnionego różnicowania sytuacji kierowców.

– Dlaczego dwa podobne samochody, różniące się jedynie numerami rejestracyjnymi, miałyby być traktowane inaczej tylko ze względu na miejsce zameldowania właściciela? Miasto Kraków jest domem dla krakowian, ale także stolicą regionu. Musimy wziąć pod uwagę potrzeby wszystkich mieszkańców województwa, także tych, którzy codziennie do miasta dojeżdżają do pracy, lekarza czy szkół – argumentował Klęczar.

Uchwała SCT wymaga poprawek? Wojewoda apeluje o kompromis

Wojewoda wskazał również na braki formalne w uchwale, takie jak nieprecyzyjne określenie zasad ruchu w SCT. Zdaniem Klęczara, jest jeszcze czas na poprawienie regulacji – do końca 2025 roku. Co więcej, wojewoda zadeklarował gotowość do wycofania skargi, jeśli uda się wypracować kompromis.

– Liczymy na to, że władze Krakowa podejdą do sprawy w duchu dialogu i znajdą rozwiązanie, które uwzględni potrzeby wszystkich mieszkańców regionu – podsumował Klęczar.

Co dalej z SCT w Krakowie?

Decyzja sądu w tej sprawie może mieć kluczowe znaczenie nie tylko dla Krakowa, ale i dla innych miast planujących wprowadzenie podobnych stref. Czy SCT w obecnej formie przetrwa? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – temat ten będzie jeszcze długo budził emocje wśród kierowców i mieszkańców Małopolski.

Warto pamiętać, że chociaż sprawą SCT ma zająć się sąd, to bieg jej wejścia w życie jest utrzymany. Wynika to z faktu, że wojewoda nie zdecydował się na stwierdzenie jej nieważności.