Auto Świat Wiadomości Aktualności Czyściej i bezpieczniej

Czyściej i bezpieczniej

Autor Krzysztof Koniuszewski
Krzysztof Koniuszewski

Opłata rejestracyjna dotyczyłaby zarówno właścicieli samochodów nowych, jak również używanych. Wysokość nowego podatku płaconego przed pierwszą rejestracją samochodu byłaby uzależniona od pojemności silnika i spełnianych przez niego norm emisji spalin.

W ten sposób urzędnicy chcą ograniczyć napływ mocno wysłużonych pojazdów z krajów Unii Europejskiej.Wysokość opłaty rejestracyjnej ma być naliczana w następujący sposób: pojemność silnika wyrażona w centymetrach sześciennych razy współczynnik Euro (patrz tabela). Zakładając, że pojemność silnika auta z 1990 r. wynosi 2000 cm3, za opłatę rejestracyjną trzeba byłoby zapłacić 8 tys. zł. Wątpliwości budzi przydzielenie norm emisji spalin (Euro) do konkretnego roku produkcji auta. Wiele modeli już dzisiaj spełnia normę Euro IV, która zacznie obowiązywać od 2005 roku. Opłata rejestracyjna może być niekorzystna w przypadku aut najtańszych, napędzanych małymi silnikami (akcyza na auta o poj. silnika do 2,0 l wynosi 3,1 proc.). Obciążenia nie powinny dotknąć samochodów o wartości około 50 tys. zł. Stanieć mogą luksusowe limuzyny napędzane jednostkami o pojemności ponad 2,0 l. Obecnie w ich cenie akcyza stanowi 13,6 proc. Za auto kosztujące 100 tys. zł netto z silnikiem 2.2 dziś płaci się 13,6 tys. zł akcyzy. Po wejściu opłaty podatek wyniósłby 2,2 tys. zł.Nowa opłata rejestracyjna spodobała się firmom motoryzacyjnym. Jacek Pawlak, dyrektor zarządzający w Toyota Motor Poland, mówi, że nowy system naliczania podatku jest prosty i korzystny, a proponowany podatek podobny do sprawdzonych rozwiązań niemieckich. Promuje kupowanie aut przyjaznych środowisku. Skutecznie również ograniczy zaniżanie wartości fakturowych od pojazdów sprowadzanych z Unii.Z inicjatywy Ministerstwa Infrastruktury weszło w życie rozporządzenie w sprawie przeprowadzania dodatkowych badań technicznych pojazdów. Dotyczą one aut sprowadzonych z zagranicy noszących ślady uszkodzeń lub takich, których stan wskazuje na naruszenie elementów nośnych konstrukcji pojazdu. Koszt badania wynosi 94 zł.

Autor Krzysztof Koniuszewski
Krzysztof Koniuszewski
Powiązane tematy: