- Już niedługo kierowcy dostaną nowy odcinek jednej z kluczowych ekspresówek. Dojazd do Krakowa stanie się prostszy
- To bardzo duża inwestycja, za niecałe 19 km drogi podatnicy zapłacili ponad 1 mld zł
- Kolejne odcinki trasy mają być oddane już w przyszłym roku
Droga ekspresowa S7 ciągnie się z północy na południe Polski z kilkoma przerwami. Ostatnie odcinki w budowie są w okolicach Warszawy i Krakowa. Już teraz jednak jadąc do Krakowa, będziemy przemierzać tę trasę nieprzerwanie ze stolicy Polski do granicy Świętokrzyskiego i Małopolskiego.
Droga S7 — Kraków zbliżył się do Warszawy
Teraz się to zmieni dzięki odcinkowi między Moczydłem a węzłem Miechów. To 18,7 km drogi szybkiego ruchu, która będzie bezpośrednio połączona z użytkowaną już w województwie świętokrzyskim S7. Dzięki oddaniu tego fragmentu trasy łączna długość odcinków drogi ekspresowej na północ od Krakowa wzrośnie ponad dwukrotnie, do 31,8 km.
Po jej oddaniu do użytku do realizacji pozostanie jeszcze 23,6 km w tej części regionu. 5,3 km między węzłami Miechów i Szczepanowice oraz 18,3 km od Widomej do krakowskiej Nowej Huty. Pierwszy z tych fragmentów planowo ma być udostępniony w sierpniu 2024 r., a drugi w listopadzie 2024 r.
- Przeczytaj także: Pożar na statku Fremantle Highway. Zdjęcia z ładowni odsłaniają prawdę
Droga S7 — można podziwiać krajobrazy
Droga została poprowadzona nowym śladem na wschód od dotychczasowej DK7 i biegnie urokliwymi, rolniczymi terenami Wyżyny Miechowskiej. Zniwelowanie różnicy wysokości wymagało poprowadzenia trasy w wykopach, a także na nasypach. W Małoszowie powstał też 400-metrowy wiadukt, mający w najwyższym miejscu prawie 20 m wysokości. Przebiega m.in. nad rzeką Nidzicą.
Na całej trasie powstały łącznie 24 obiekty inżynieryjne – mosty, wiadukty i estakada. Droga ma dwa pasy ruchu w każdym kierunku, ale przewidziano rezerwę pod ewentualną budowę w przyszłości trzeciego pasa. Wjazd na ten odcinek będzie możliwy dzięki węzłom Książ i Miechów. Na odcinku są dwa Miejsca Obsługi Podróżnych — Małoszów i Tochołów. Budując nową trasę, rozwinięto również sieć dróg lokalnych, których przy okazji tej inwestycji powstało ponad 15 km.
- Przeczytaj także: Od poniedziałku nowe dane w CEPiK. Trzeba sprawdzić, czy nie ma błędów
Trasa S7 — imponujące liczby
Budowa tak długiego odcinka zaangażowała ogromne środki, nie tylko finansowe. Do wybudowania drogi zużyto prawie 320 tys. ton asfaltu (różnych mas bitumicznych). Żeby przewieźć taką ilość materiału, wywrotki wykonały ponad 12 tys. kursów. Ponadto przed budową estakady – w celu zapewnienia odpowiednio stabilnego podłoża – wbito w grunt prawie 1,2 tys. pali. Niektóre z nich miały niemal 12 m długości.
Na drodze ekspresowej podstawowe znaki poziome to przede wszystkim linie i strzałki na pasach włączania do ruchu. Wszystkie znaki poziome na tym odcinku zajmują powierzchnię prawie 26 tys. m kw. Taka ilość farby wystarczyłaby do pomalowania 160 boisk do siatkówki. Na nowym odcinku S7 powstało też kilkadziesiąt przejść dla zwierząt.
Droga S7 — kiedy nastąpi otwarcie odcinka Moczydło-Miechów
Koszt całej inwestycji to 1051 mln zł, w tym prace budowlane wyniosły 860 mln zł. Budowa odcinka otrzymała prawie 498 mln zł dofinansowania ze środków UE w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Zakończenie robót zaplanowane jest na 19 września 2023 r.