Dołowanie

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Przeglądając statystyki sprzedaży nowych aut, w żadnej tabeli nie można znaleźć wyniku, który nie byłby gorszy w stosunku do minionych miesięcy. Dotyczy to zarówno danych zbiorczych, jak i osiągnięć poszczególnych firm.

Praktycznie tylko Skoda i Toyota mogą pochwalić się wzrostem sprzedaży. Poza tym widać same liczby z minusami.Od początku roku z salonów wyjechało 217 013 samochodów. W analogicznym okresie 2000 r. kupiono 320 388 aut, a przecież ubiegły rok już był fatalny. 25 965 sprzedanych aut w lipcu, to o 38 proc. mniej niż w lipcu 2000 r. Nie jest to największy spadek; o wiele gorsze są proporcje marcowe, ale tak słabego miesięcznego wyniku nie było od wielu lat. Wśród dziesięciu czołowych firm nie odnotowano większych zmian. Ciągle prowadzi Fiat przed Daewoo i Skodą. Powoli do góry pnie się Toyota, którą sklasyfikowano na 8 pozycji. Największe straty wobec ubiegłorocznych wyników odnotowują Daewoo (spadek o ponad 58,5 proc.) oraz Ford (spadek o blisko 48,5 proc.). W granicach 38 proc. obniżyły sprzedaż Fiat i Opel. Na minusie, choć tylko 3-procentowym, jest Volkswagen. Wzrost notują tylko Skoda oraz Toyota, która od kilku miesięcy wytrwale wspina się w górę.Wśród najpopularniejszych modeli na naszym rynku przoduje Fiat Seicento, którego pozycja (mimo spadku sprzedaży w stosunku do ubiegłego roku już o ponad 28,5 proc.) jest niezagrożona. Na drugiej pozycji tegoroczny fenomen - Skoda Fabia. Trzeci ciągle Daewoo Matiz, choć jego zbyt spadł aż o 55,82 proc. w stosunku do 7 miesięcy 2000 r. Generalnie Daewoo odnotowuje regres. Szóstego na liście Lanosa sprzedano do tej pory o 51,33 proc. mniej niż przed rokiem.Ogólnie sprzedaż w Polsce spadła o ponad 30 proc. W Europie gorszy wynik ma tylko Islandia.W pozostałych krajach sprzedaje się od 4 do 20 proc. aut mniej niż przed rokiem. W Anglii, Francji i Hiszpanii notowany jest nawet niewielki wzrost. Powodem tak słabej sytuacji w naszym kraju jest powolne ubożenie społeczeństwa. Łatwo to zauważyć obserwując sprzedaż aut z poszczególnych segmentów. W pierwszych siedmiu miesiącach 2000 r. aut z klasy średniej niższej kupiono 96 707 sztuk. W tym roku nabywców znalazło tylko 56 586 samochodów z tego segmentu, a więc o prawie 41,5 proc. mniej. W klasie mini sprzedano o 52,17 proc. mniej aut, luksusowych kupiono mniej o 31 proc., a aut klas wyższej i wyższej średniej o niemal 13 proc. mniej. Klienci przesunęli zainteresowanie w kierunku aut małych, których sprzedano mniej tylko o 7,39 proc. W sumie 70 141 sztuk, i to jest w tej chwili najpopularniejsza klasa samochodów w Polsce.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: