Auto Świat Wiadomości Aktualności Doprowadził do kolizji. Złość władował na swoim samochodzie [WIDEO]

Doprowadził do kolizji. Złość władował na swoim samochodzie [WIDEO]

Pewien kierowca Forda spowodował niewielką kolizję. Takie rzeczy się zdarzają, jednak dziwi to, co potem mężczyzna zrobił ze swoim autem. Nagranie opublikowano na kanale "Stop Cham" na YouTube.

Po kolizji w złości skopał swoje auto
Po kolizji w złości skopał swoje autoShutterstock/Monkey Business Images/YouTube/STOP CHAM

Małe kolizje się zdarzają. Jest nawet powiedzenie, że każdy kierowca po odebraniu prawa jazdy musi choć raz uszkodzić swoje auto. Najlepiej, żeby jednak się nie sprawdzało. Każdy jednak może popełnić błąd i właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia na jednym z filmów z wideorejestratora.

Delikatnie uderzył w tył...

Sytuacja nagrywana jest z tylnej kamery auta poszkodowanego. Za autem porusza się Ford, którego kierowca już na pierwszy rzut oka utrzymuje zbyt mały odstęp za poprzedzającym pojazdem. W pewnym momencie dochodzi do ostrzejszego hamowania auta z kamerką. Jak czytamy w opisie po filmikiem, kierowca auta nagrywającego mocniej przyhamował przed torami. Jadący z tyłu Ford nie zdołał wyhamować i uderzył w tył. Uszkodzenia nie wyglądają na duże, prędkość też nie była wysoka, zatem zapewne wszystko skończyło się na kosmetyce.

...potem "ukarał" swoje auto

Dalej widać, jak kierowcy rozmawiają, sprawca jest jednak nieco zdenerwowany. Kiedy panowie umówili się, że zjadą na parking, kierujący Fordem zamiast wejść do auta, najpierw w nerwach z całej siły kopie w błotnik swojego samochodu. Przez to element ten został wgnieciony.

Z opisu filmu na kanale "Stop Cham" wynika, że nagrywający widząc agresywne zachowanie drugiego kierowcy, zdecydował się wezwać policję, a ta uznała mężczyznę z Forda sprawcą kolizji i nałożyła mandat karny.

Na drodze zawsze nerwy na wodzy

Pamiętajmy, że nerwy w takich sytuacjach zupełnie nie są wskazane, a jak pokazuje nagranie, mogą spowodować jeszcze większe straty. Nie chodzi tu tylko o uszkodzenie auta, ale również o wysoki mandat i punkty karne. Zapewne, gdyby nie odstraszające zachowanie kierowcy Forda, panowie dogadaliby się między sobą.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy:WideoPolicjaKierowcy
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków