Mogą nam grozić niedobory na półkach sklepowych czy problemy z komunikacją, jeśli sytuacja na rynku pracy kierowców zawodowych się nie poprawi.

- Brakuje kierowców na trasach krajowych, międzynarodowych, w komunikacji miejskiej, właściwie każdy, kto ma uprawnienia i chęci do pracy znajdzie w tym zawodzie zatrudnienie bez większego problemu — powiedział Hanna Mojsiuk.

Jak donosi Rzeczpospolita.pl, powołując się na prezes PIG, nie ma w tym momencie w Polsce firmy logistycznej, która nie chce zatrudnić kierowców. Najbardziej brakuje chętnych na trasy międzynarodowe, jednak poważne braki występują również m.in. wśród kierowców w komunikacji miejskiej.

Sytuacja jest bardzo poważna, tym bardziej że zawodem kierowcy nie są zainteresowani młodzi ludzie wchodzący na rynek pracy, ale jak mówi Hanna Mojsiuk jest to perspektywiczny i dobrze płatny zawód, który warto rozważyć.

O kierowców zawodowych biją się firmy

Serwis Bizblog.pl, odnosząc się do opublikowanego w kwietniu raportu "Zarobki kierowców zawodowych w Polsce", dodaje, że brak kierowców przekłada się na wyższe zarobki. Mediana zarobków netto od 2017 r. wzrosła z 4800 zł do 6500 zł w 2021 r. Co więcej, jedna trzecia kierowców przyznała, że zarabia powyżej 7000 zł na rękę, a z powodu ogromnego zapotrzebowania zarobki mogą rosnąć.

Eksperci z sektora transportu, spedycji i logistyki (TSL) mówią, że sytuacja jest bardzo poważna i niedługo każdy odczuje brak kierowców na przykład przez brak towarów dowiezionych do sklepów.

- Polska stała się hubem wojennej Ukrainy. To wielka szansa dla logistyki, by obsługiwać nowe towary. Boimy się jednak, że nie będziemy mieli możliwości kadrowych, by być w stanie sprostać wszystkim oczekiwaniom – mówi Laura Hołowacz, Prezes Grupy CSL.

Jerzy Gębski z firmy Enterprise Logistics dodaje, że kierowców bardzo brakuje, a firmy coraz poważniej rozglądają się za pracownikami takich krajów jak na przykład Filipiny. Problemem jest także to, że coraz więcej osób odchodzi na emeryturę i nie ma kto ich zastąpić.