Auto Świat Wiadomości Aktualności E-GMP – nowa platforma dla elektryków Hyundaia i Kii

E-GMP – nowa platforma dla elektryków Hyundaia i Kii

Autor Błażej Buliński
Błażej Buliński

Koncern Hyundai Motor Group (do którego należy także Kia) zaprezentował nową bazę techniczną dla swoich przyszłych aut na prąd. Na platformie E-GMP powstaną do 2025 r. aż 23 modele, w tym także samochody sportowe. Pierwszy z nich – hatchback IONIQ 5 – zadebiutuje w przyszłym roku

Platforma E-GMP Hyundai KiaKia; Hyundai
  • E-GMP będzie standardowo działać pod napięciem 800V – to umożliwia bardzo szybkie ładowanie, w optymalnych warunkach 80 proc. w 18 minut
  • Akumulatory stosowane w E-GMP mają zapewniać zasięg przekraczający 500 km
  • Nowe Hyundaie i Kie będą potrafiły też działać jak powerbanki – z ich akumulatora będzie można podładować inne auto elektryczne lub zasilać urządzenia działające pod napięciem 110V i 220V
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Hyundai i Kia już od paru lat są dobrze rozstawione na rynku aut elektrycznych. Pierwszy masowo produkowany model tego typu – Ray EV – debiutował w 2011 r. na rodzimym rynku Hyundai Motor Group (HMG). Obecnie w europejskiej ofercie są Ioniq, Kona, e-Soul i e-Niro – udane samochody zapewniające dobry stosunek ceny do zasięgu i cieszące się dużą popularnością na rynkach gdzie elektromobilność odgrywa już znaczącą rolę. Modele te są jednak dostępne też z napędem hybrydowym, hybrydowym plug-in lub tradycyjnym spalinowym, czyli ich platformy stanowią pewnego rodzaju kompromis uwzględniający wymagania różnych typów silników.

Obecne realia rynkowe i skala produkcji aut południowokoreańskiego koncernu pozwalają, a wręcz wymuszają już pójście o krok dalej. Dlatego Hyundai i Kia opracowały nową platformę dedykowaną autom elektrycznym: E-GMP. Electric Global Modular Platform – tak brzmi rozwinięcie tego skrótu – ma posłużyć jako baza do zbudowania aż 23 modeli, które zadebiutują do 2025 r. Tak szybką rozbudowę palety umożliwia modułowość tej architektury, czyli standaryzacja głównych podzespołów i możliwość ich skalowania dla aut różnej wielkości – z jednego zestawu klocków będą mogły powstać zarówno kompaktowe hatchbacki jak i duże SUVy czy auta sportowe.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Pierwszym samochodem wykorzystującym nową technikę będzie IONIQ 5. Jego premierę zaplanowano na przyszły rok i jednocześnie będzie to pierwszy model nowej marki. Oznacza to awans nazwy modelowej Ioniq (stosowanej dotychczas także dla wersji hybrydowej i hybrydowej plug-in) na poziom (sub-)brandu IONIQ w ramach HMG. O wyglądzie oficjalnie jeszcze nic nie wiemy, ale pewną wskazówką może być stylistyka zaprezentowanego przeszło rok temu koncepcyjnego Hyundaia 45. Podobnie wyglądający, zamaskowany prototyp był już widywany latem tego roku m.in. podczas testów na Nürburgringu. Następne w kolejce IONIQ są 6 (prawdopodobnie seryjna wersja Prophecy, czyli zjawiskowego sedana o sportowej sylwetce) i 7 (stawiamy na SUVa). Poza nimi będą też oczywiście modele ze znaczkiem Hyundai i Kia.

Poza większą elastycznością na poziomie konstruowania oraz produkowania elektryków, przyspieszeniem całego procesu i wynikających z tego niższych kosztów, nowa platforma przynosi także istotne korzyści dla użytkowników. W filozofii Kii i Hyundaia da się zauważyć pewne analogie z Volkswagenowskim MEB, ale w niektórych kwestiach Koreańczycy obiecują nawet więcej niż Niemcy. Nowe modele Hyundai Motor Group będą cechować się krótszymi zwisami, płaską podłogą i mniejszymi silnikami elektrycznymi, przez co mają być przestronniejsze od dotychczas oferowanych elektryków koreańskiego koncernu. Ioniq, Kona, e-Niro i e-Soul mają napęd tylko na przednie koła, natomiast w autach z platformą E-GMP napęd będzie z tyłu lub z tyłu i z przodu (oczywiście bez mechanicznego połączenia między osiami).

Platforma Hyundai Kia E-GMP – pod napięciem 800 V i bardzo szybkie ładowanie

Przeczytaj też:

Akumulator znajdzie się tak jak w wielu innych nowoczesnych elektrykach w podłodze między osiami, ale Koreańczycy zaskakują jego możliwościami. Ma zapewniać zasięg przekraczający 500 km wg normy pomiarowej WLTP (choć nie wiemy o jak dużym i ciężkim aucie mowa) i będzie można go ładować prądem o napięciu nawet 800 V. Takim parametrem mogą się pochwalić tylko sprzedawane od roku Porsche Taycan i debiutujące niebawem Audi e-tron GT – więc HMG mierzy wysoko!

Dwukrotnie wyższe napięcie niż w innych elektrykach umożliwia bardzo szybkie ładowanie, nawet z mocą do 350 kW. Hyundai i Kia obiecują uzupełnienie 80 proc. „poziomu prądu” w zaledwie 18 minut, a w 5 minut uzyskanie 100 km zasięgu! Takie rzeczy będą możliwe na stacjach sieci IONITY – konsorcjum, którego Hyundai jest członkiem obok Audi, BMW, Forda, Mercedesa, Porsche i VW. Obecnie IONITY obsługuje już 308 takich szybkich stacji w Europie, do 2022 r. ma ich być 400. Na otwarcie pierwszego takiego punktu w Polsce (przy skrzyżowaniu A1 i DK91) nadal czekamy...

Platforma Hyundai Kia E-GMP – najszybsze seryjne auto z Korei będzie elektrykiem

Ponadto akumulatory stosowane w E-GMP mają wyróżniać się o 10 proc. wyższą gęstością energii i bardziej wydajnym chłodzeniem „z oddzielną konstrukcją bloku chłodzącego, co przekłada się też na bardziej kompaktową budowę akumulatora”. Na zasięg wpływ ma oczywiście także sama konstrukcja silnika elektrycznego. Tu Koreańczycy obiecują poprawę o ok. 5 procent, przez zastosowanie węglika krzemu w półprzewodnikach falownika sterującego jednostką napędową.

Oprócz tego silnik ma osiągać aż o 70 proc. wyższą maksymalną prędkość obrotową niż inne tego typu konstrukcje – to robi wrażenie. W najmocniejszej wersji ma on trafić także do auta sportowego, które według zapewnień Koreańczyków będzie przyspieszać w 3,5 s od 0 do 100 km/h i osiągać maksymalnie 260 km/h. To by oznaczało, że nowy sportowy elektryk zbudowany na E-GMP byłby najszybciej przyspieszającym, produkcyjnym autem z Korei Południowej. Jednocześnie jednak HMG daje sygnał, że nie zamierza się bić z Teslą o rakietowe sprinty do „setki” w okolicach 2 s.

Platforma Hyundai Kia E-GMP – Albert Biermann ma tu wiele do powiedzenia

W tym miejscu przypominamy, że dyrektorem działu badawczo-rozwojowego Hyundaia jest Albert Biermann, ex-inżynier BMW M, który już dał fanom angażującej jazdy takie auta jak Kia Stinger GT czy Hyundai i30 N. Dlatego liczymy, że z platformy E-GMP, niskiego środka ciężkości jaki daje akumulator, zrywności silnika elektrycznego i tylnego napędu też wyczaruje coś emocjonującego. Ponadto wiemy już, że wszystkie modele oparte na nowej platformie będą miały pięciowahaczowe zawieszenie tylnej osi, czyli można liczyć na bardzo precyzyjnie prowadzone, dobrze „klejące” tylne koła.

Ciekawym novum E-GMP będzie też możliwość tzw. dwukierunkowej konwersji prądu – z akumulatora trakcyjnego samochodu będzie można naładować innego elektryka lub zasilać sprzęty pod napięcie 110 lub 220V. Funkcja zwana Vehicle-to-load będzie mogła dostarczyć do 3,5 kW mocy.

Platforma Hyundai Kia E-GMP – a co z wodorem?

A co z elektrykami, które są zasilane z wodorowych ogniw paliwowych zamiast akumulatorów? Ta technika, którą Hyundai Motor Group jako jeden z pionierów intensywnie rozwija od wielu lat, jest bardziej skomplikowana, znacznie droższa w produkcji i trudniejsza do implementacji w autach różnego typu. Łatwiej o modułowość i skalowanie platformy kiedy się wykorzystuje akumulator jako źródło zasilania w elektryku, niż mniej poręczne, choć dużo lżejsze zbiorniki wodoru. HMG nie wycofuje się z wodorowych ogniw paliwowych (rozwija je też dla transportu ciężkiego), ale nie będą one wykorzystywane w platformie E-GMP.

Autor Błażej Buliński
Błażej Buliński
Powiązane tematy:HyundaiKiaauta elektryczne
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków