We wrześniu 2004 Komisja Europejska zaproponowała poprawkę do dyrektywy dotyczącej ochrony wzorów 98/71/EC poprzez wprowadzenie tzw. "Klauzuli Napraw", aby ustanowić swobodę konkurencji oraz obrotu na ogromnym rynku samochodowych części zamiennych w Unii Europejskiej, a przez to zakończyć tworzenie jednolitego rynku w tym sektorze przemysłowym. Pomimo tego że Komisje Parlamentu Europejskiego ECON i IMCO zagłosowały już za Klauzulą Napraw w 2005 r., żadna decyzja nie została jeszcze podjęta w tej sprawie przez Komisję Prawną (JURI) oraz Radę Unii Europejskiej.

"Klauzula Napraw jest przemyślanym i zbalansowanym rozwiązaniem zagadnienia części zamiennych. Zapewnia producentom samochodów pełną ochronę nowych wzorów samochodów, ale zapobiega powstaniu monopolu części zamiennych. W rezultacie zagwarantowane jest prawo 260 milionów europejskich konsumentów do nabywania części zamiennych (i usług związanych z serwisowaniem i naprawą samochodów) po cenach kontrolowanych przez konkurencję; niezależne przedsiębiorstwa działające w sektorze MSP mogą kontynuować swoją działalność a jednolity rynek w tym obszarze jest utworzony" - podsumował na konferencji Louis Shakinovsky, prezes ECAR.

Według przedstawicieli ECAR, winę za to, że sprawa stoi w miejscu, mimo iż minęły już 33 miesiące od zaproponowania poprawek, ponoszą niektóre kraje członkowskie, w tym głównie Francja i Niemcy, jak również producenci pojazdów, którzy poprzez różne polityczne naciski robią wszystko co mogą, aby uzyskać szczelny monopol na rynku zewnętrznych części zamiennych. Wartość tego rynku w Europie szacuje się na ponad 12 miliardów euro.

Podczas tej samej konferencji reprezentant konsumentów Nuria Rodriguez (BEUC) skrytykowała fakt, że w związku z obecną blokadą Klauzuli Napraw, właściciele samochodów są pozbawieni "swobody naprawy", zwłaszcza w tych krajach członkowskich (pokrywających połowę rynku europejskiego), gdzie istnieje wciąż ochrona wzorów.

Obecnie niezależni producenci części zamiennych oraz dystrybutorzy - inaczej niż ich konkurenci - producenci samochodów, nie mogą sprzedawać swoich produktów w całej UE i nie korzystają z profitów i ekonomii skali, które są podstawowymi celami jednolitego rynku.