Auto Świat Wiadomości Aktualności Ford opracował sztuczną ptasią kupę, by lepiej chronić lakier

Ford opracował sztuczną ptasią kupę, by lepiej chronić lakier

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

Trudno o coś gorszego dla lakieru samochodowego niż ptasia kupa. Może dość szybko uszkodzić nie tylko samą powłokę lakierniczą, ale nawet doprowadzić z czasem do ogniska korozji! Tematem zajęli się inżynierowie Forda, którzy opracowali sztuczne ptasie odchody.

Ptasie kupy na lakierze
Zobacz galerię (5)
Ford
Ptasie kupy na lakierze
  • Odchody ptaków dość łatwo wnikają przez zewnętrzną warstwę lakieru i pozostawiają dość widoczne i niestety całkiem trwałe ślady
  • Ptasie kupy należy jak najszybciej usunąć. Przyda się trochę letniej wody i miękka gąbka
  • Na potrzeby badań odporności lakieru zespół Forda opracował nawet sztuczne guano ptasie.
  • Biały kolor ptasich odchodów wynika z obecności kwasu moczowego, który nie wymieszał się z pozostałymi resztkami z układu trawiennego

Ptasie odchody to prawdziwy wróg lakieru. Nie dość, że paskudnie wyglądają na samochodzie, to jeszcze dość łatwo wnikają przez zewnętrzną warstwę lakieru i pozostawiają dość widoczne i niestety całkiem trwałe ślady. By ich uniknąć trzeba reagować jak najszybciej, czyli ręcznie zmyć korzystając z letniej wody lub delikatnych detergentów i np. miękkiej gąbki. To szczególnie ważne w bieżącym okresie, gdy rzadziej korzystamy z samochodu i do niego zaglądamy. Trzeba się bowiem liczyć z tym, że nawet po kilku dniach parkowania pod tzw. chmurką nasze auto będzie solidnie „zbombardowane”.

Przeczytaj też:

„Teraz, kiedy tak wiele osób pozostaje w domach, a ich samochody stoją bezczynnie na parkingach, ptasie zagrożenie jest większe niż zazwyczaj. Rozsądnie jest usunąć brud, zanim się upiecze, ale nasi klienci mogą przynajmniej docenić pracę, jaką wkładamy w ochronę lakierów” – wyjaśnia Andre Thrierig z Forda.

Kierowcy nie są bez pomocy. Okazuje się, że dość kłopotliwym tematem zajął się zespół inżynierów Forda. Na potrzeby badań odporności lakieru opracowali nawet sztuczne guano. W komunikacie prasowym podkreślono przy tym dbałość o realizm. Odzwierciedlono różne diety większości gatunków ptaków w Europie, tłumacząc to m.in. kwestią odmiennej kwasowości.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Przy okazji wyjaśniono skąd się bierze charakterystyczny biały kolor ptasich odchodów. Okazuje się, że biała część to kwas moczowy, który nie wymieszał się z pozostałymi resztkami z układu trawiennego. Całość jest na tyle żrąca, że szczególnie przy wysokich temperaturach podczas upalnego lata potrafi wnikać w zewnętrzną warstwę lakieru.

By opracować jak najlepszy lakier ekipa Forda prowadzi testy próbek lakieru ze sztucznymi odchodami. W badaniach wykorzystywany jest m.in. piec do symulacji upału (temperatury od 40 stopni do 60 stopni Celsjusza). Symuluje się również sytuacje w których na lakierze osiadają pyłki i żywica. Wszystko po to, by precyzyjnie dobrać pigmenty, żywice i inne dodatki do warstwy lakieru ochronnego. Na efekty prac oczywiście pozostaje poczekać. Nietrudno o wrażenie, że zespół chętnie pochwali się odpowiednim rozwiązaniem. Do tego czasu pozostaje zatem doglądać częściej swojego auta i mieć pod ręką choćby butelkę z wodą i gąbkę.

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski