Gliwice spokojne

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Po ujawnieniu przez General Motors dość drastycznego planu oszczędnościowego, który przewiduje, że w ciągu najbliższych dwóch lat koncern zredukuje o blisko 1/5 liczbę pracowników zatrudnionych na Starym Kontynencie (w sumie pracę ma stracić 12 tys. osób, w tym blisko 10 tys.

w fabrykach i ośrodkach badawczych położonych w Niemczech, co ma przynieść oszczędności rzędu 500 mln euro rocznie), żywiołowe protesty robotników odbyły się w niemal wszystkich fabrykach koncernu w Europie. Do środy ubiegłego tygodnia strajkowali pracownicy fabryki w Bochum, gdzie produkowane są m.in. silniki, układy wydechowe i skrzynie biegów. Zastój w tym zakładzie spowodował z kolei przerwy w produkcji w Russelshaim, Antwerpii i Ellesmere Port w Anglii, a pośrednio zagroził także ciągłości produkcji w Gliwicach. Cały czas prowadzone są negocjacje z przedstawicielami związków zawodowych, a w sprawę angażują się też politycy.Zakład Opla w Gliwicach został oflagowany, a jego pracownicy wyrazili solidarność z niemieckimi kolegami. Mimo faktu, że plan oszczędnościowy ich raczej nie będzie dotyczył. Restrukturyzacja fabryk nie przewiduje bowiem zwolnień w Gliwicach, a co więcej licząca obecnie 1900 osób załoga pod koniec tego i na początku przyszłego roku powiększy się o 700 osób. Jest to związane z planowanym uruchomieniem seryjnej produkcji nowej Zafiry. Będzie to trzeci po Agili i Astrze model wytwarzany w polskiej fabryce. Paradoksalnie, kiedy zapadała decyzja o lokalizacji produkcji Zafiry w Polsce, niemieccy związkowcy ostro protestowali przeciw niej i nie myśleli o solidarności z gliwickimi kolegami.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: