11-letni Arek miał marzenie, jak wielu chłopców i mężczyzn, by przejechać się sportowym autem. Taka okazja się nadarzyła podczas balu charytatywnego zorganizowanego, by wesprzeć rodzinę Arka, która codziennie zderza się z problemami, których większość nas nie doświadcza. Chłopiec jest chory na dystrofię mięśniową Duchenn'a (DMD), która powoduje nieodwracalny zanik mięśni.

Bal odbył się 22 kwietnia. Goście przybyli na to wydarzenie zdołali spełnić potrzebę rodziców i zebrali 100 tys. zł na budowę przydomowej windy ułatwiającej codzienne funkcjonowanie. Jednak poza tym pięknym prezentem młody chłopak mógł również poobcować z szybkim włoskim samochodem.

Jak podał olsztyn.com.pl, wybór samochodu należał do 11-latka, a ten zdecydował się, by wsiąść do żółtego Lamborghini Aventador. Tę przyjemność sprawił znany wszystkim rajdowy mistrz Europy Krzysztof Hołowczyc, który jest mieszkańcem gminy Stawiguda, tej samej co Arek. Chłopak nie tylko mógł w aucie posiedzieć, ale razem z "Hołkiem" przejechali się tym supersamochodem.

Za wszystko później podziękował na Facebooku Michał Kontraktowicz, wójt gminy Stawiguda