Rynek amerykański jest dla Hondy ważny, nie ma zatem co się dziwić, że w USA XI generacja Civica jest już dostępna. Na razie klienci mieli jednak do wyboru tylko „cywilne” wersje, ale teraz – w oczekiwaniu na nową generację wersji Type R – mogą już zamawiać „pośrednią” odmianę Si. W tej wersji Civic dostępny będzie wyłącznie jako czterodrzwiowy sedan, ale inne dane są bardziej przekonujące: 200 KM z silnika 1.5 turbo, wyłącznie skrzynia ręczna, wielowahaczowa tylna oś i – co chyba najważniejsze – seryjny dyferencjał o ograniczonym poślizgu (LSD, tzw. szpera).
Przeczytaj też:
Coś wam te parametry przypominają? Tak, z wyłączeniem tylnej osi (belka skrętna), takimi samymi danymi mógł pochwalić się produkowany wówczas w Swindon europejski Type R Championship White Edition. Dziś jednak 200 KM to już na tyle mało, że dostaniemy (tzn. nie my, lecz Amerykanie, choć jakieś egzemplarze na pewno z czasem trafią i do nas w ramach prywatnego importu) takie parametry w zaledwie „usportowionym Civicu Si. Dodatkowo w tej wersji standardowo montowane będą 18-calowe czarne felgi, bez dopłaty będzie można liczyć też np. na sportowe fotele i system audio od Bose oraz – co raczej oczywiste – Android Auto i Apple CarPlay.
Nam natomiast zostaje na razie ekscytować się filmikami z testów nowej wersji Civica Type R na torze Nurburgring. I liczyć na to, że będzie on co najmniej tak dobry, jak poprzednik.