• Policja zatrzymała złodziei katalizatorów. Coraz więcej znalezionych "fantów", coraz więcej udowodnionych kradzieży
  • Grupa działała w okolicach Krakowa, ale też na Śląsku

Pierwsza partia kradzionych katalizatorów odnalazła się w zaroślach na terenie jednej z podkrakowskich wsi. 40 katalizatorów zapakowano osobno w czarne foliowe worki. Policjanci ustalili, że z jakichś względów znaczna część kradzionych elementów pochodziła z samochodów renault Master.

Kradzione katalizatory po rozpakowaniu Foto: Policja
Kradzione katalizatory po rozpakowaniu

Dziupla bez adresu wydaje się z punktu widzenia złodzieja czy też pasera bardzo bezpieczna – w razie namierzenia, trzeba spisać na straty towar, natomiast prowadzący przestępczy proceder pozostają bezpieczni. Czego złodzieje nie wzięli pod uwagę? Że pojawiając się regularnie w odludnym miejscu, łatwo jest zwrócić na siebie uwagę miejscowych. I rzeczywiście: policjanci szybko ustalili, jakim pojazdem poruszają się złodzieje.

Kradzieże katalizatorów: jak to się odbywa i dlaczego akurat te części?

Katalizator to rodzaj tłumika w układzie wydechowym, który zawiera wkład katalityczny. Elementy wkładu mają napyloną warstwę metalu szlachetnego. Dobry katalizator jest drogi nie tylko jako część zamienna – również jako złom. Dość powiedzieć, że katalizatory wybranych starszych aut można niemal od ręki sprzedać za cenę, która jest zbliżona do... wartości całego samochodu. Są katalizatory warte kilkaset zł, są i takie, za które można dostać 3-4 tys. zł. W przypadku katalizatorów sprzedawanych nie na złom, ale jako części zamienne, ceny potrafią być znacząco wyższe – nowy oryginalny katalizator kosztuje od kilku do kilkunastu tys. zł.

A jak się je kradnie? Najczęściej wycina się je za pomocą elektronarzędzi zasilanych akumulatorowo. Niewielka piła szablasta "ogarnia" to w kilkadziesiąt sekund. Niby przy okazji tworzy się hałas, ale kto na to zwraca uwagę... W przypadku niektórych modeli aut sprawdzają się też akumulatorowe zakrętarki udarowe – takim narzędziem, jeśli tylko jest wystarczający dostęp, katalizator można odkręcić w ciągu minuty.

To, co najgorsze z punktu widzenia ofiar, to koszty naprawy pojazdów: to nie tylko kwestia utraty drogiego katalizatora, to także problem uszkodzeń sąsiadujących z nim części. Przywrócenie auta do stanu sprzed kradzieży to koszty na poziomie czasem nawet ponad kilkunastu tys. zł.

Złodzieje wrócili do swojej "dziupli w plenerze". A wtedy...

Jak można się było spodziewać, złodzieje, którzy przeoczyli wizytę policji w swoim "składziku", pojawili się w nim znowu. Stalo się to po dwóch tygodniach od znalezienia kryjówki przez policjantów. W każdym razie panowie, gdy tylko pojawili się w okolicy, zostali zatrzymani.

To obcokrajowcy w wieku 26 i 35 lat, niemający stałego adresu zameldowania, według policji "prowadzący koczowniczy tryb życia". Jako że nie wykonywali poleceń funkcjonariuszy, zostali zatrzymaniu przy użyciu siły. Przy okazji wyszło na jaw, że panowie ukradli co najmniej 200 litrów paliwa z okolicznych ciężarówek, ujawniono też kolejne 17 kradzionych katalizatorów. I następnego dnia jeszcze dziewięć.

Na tym etapie straty spowodowane przez złodziei wyceniono na 850 tys. zł.

Złodzieje katalizatorów działali także na Śląsku

W toku tzw. czynności policjanci udowodnili złodziejom przebywającym obecnie pod stałym adresem w areszcie śledczym kolejne 83 kradzieże katalizatorów dokonane na terenie województwa śląskiego. Łącznie każdy z panów usłyszał 151 zarzutów, a nie ma najmniejszych powodów, by sądzić, że pokrywają się one z całością ich przestępczej działalności. Do dziś straty spowodowane przez złodziei podliczono na 2,2 mln zł.

Ktoś majstruje pod autem? Dzwoń an 112

W dzisiejszych czasach naprawianie samochodu na ulicy jest dość specyficznym zajęciem. W każdym razie obecność osoby pod autem, zwłaszcza jeśli tej obecności towarzyszy nietypowy hałas, powinna każdemu wydać się podejrzana. Nie polecamy osobistej interwencji, natomiast telefon na 112, jest jak najbardziej na miejscu.

Zwłaszcza że nie da się zabezpieczyć katalizatora przed kradzieżą – można tylko reagować, gdy ktoś próbuje go ukraść.