Auto Świat Wiadomości Aktualności Hyundai Kona. Poznaliśmy wersję dla Europy

Hyundai Kona. Poznaliśmy wersję dla Europy

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

W ciągu kilku lat Hyundai chce być liderem wśród azjatyckich marek w Europie. Firma szykuje aż 30 nowości. Oto pierwsza z nich: Kona, którą zobaczyliśmy na europejskiej premierze w Mediolanie.

Hyundai Kona. Pierwsza z 30 nowości koreańskiej marki
Zobacz galerię (15)
Onet
Hyundai Kona. Pierwsza z 30 nowości koreańskiej marki

Zanim jeszcze zdążyliśmy wylecieć z Polski na europejską prezentację nowego modelu Hyundai Kona, Koreańczycy już zdążyli zaprezentować samochód na swoim macierzystym rynku. Świadkami wydarzenia byli dziennikarze z całego świata – w tym także z naszej redakcji. Tuż przed odlotem mogliśmy zatem poznać pierwsze doniesienia z Azji. Marna wiadomość dla dziennikarza – i jak tu przygotować odpowiednią relację, by zainteresować Czytelników?

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Młody i aktywny - czyli?

Na europejskiej premierze nie zabrakło szczytnych haseł i nawiązywania do młodej generacji klientów. Cóż, ja nim na pewno nie jestem. Musiałbym mieć co najmniej o 20 lat mniej. Choć nie jestem młody, to przynajmniej jestem aktywny – a ta grupa docelowa klientów bardzo interesuje koreańską markę. W skrócie: Kona ma być dla młodych i aktywnych. I to jeszcze najlepiej takich, którzy mieszkają w Korei lub w USA. Europa też nie jest zła, ale firma po cichu liczy na dobre wyniki zza oceanu. Europa jest prestiżowym miejscem, ale nie generuje takich wyników jak magiczne „Stany”. Ale: Koreańczycy już nie kryją się z tym, że na starym kontynencie chcą być najważniejszą marką z Azji. Honda, Mazda, Nissan czy Toyota mają powody do zmartwień? Bez wątpienia. Konkurencja z Korei szykuje aż 30 nowości do 2021 roku. Nieźle.

Fotele są dość wygodne. Takie przynajmniej mamy wrażenie. W teście po dłuższej trasie okaże się czy będzie równie dobrze co na początku
Fotele są dość wygodne. Takie przynajmniej mamy wrażenie. W teście po dłuższej trasie okaże się czy będzie równie dobrze co na początkuŻródło: Materiały prasowe

Dość żalenia na logistykę, wiek i tzw. „target”, czyli docelową grupę odbiorców. Pora przyjrzeć się bliżej samemu autu. Na razie możemy jedynie je obejrzeć. Nie możemy jeszcze pojeździć. Już samo obcowanie z samochodem wystarczy, by moc nabrać zaufania. Kona nie jest rewolucyjnym modelem - to samochód poskładany z elementów, które znamy z innych samochodów koreańskiej marki w Europie. W kabinie każdy użytkownik pojazdu Hyundai poczuje się jak u siebie. Serio.

Z kim rywalizuje Kona?

Już po koreańskiej premierze powinniście wiedzieć, że Kona to model, który ma rywalizować o względy klientów z tak uznanymi produktami jak Nissan Juke czy Toyota C-HR. Nie oczekujcie zatem pełnowartościowego auta rodzinnego (długość 416,5 cm, wysokość 155, szerokość 180 cm). Trzeba jednak przyznać, że w kabinie wygospodarowano sporo miejsca (rozstaw osi: 260 cm). Czterech dużych facetów bez problemu zmieści się w kabinie. Na tylnej kanapie uda się nawet jeszcze wcisnąć szczupłej i drobnej osobie. Miejsca na nogi jest wystarczająco co oznacza, że nawet jadąc z jednego końca Polski na drugi nikt nie powinien narzekać. Także na bagaż starczy – 361 l (VDA). Jest niewielka przestrzeń pod podłogą (starczy na płaskie przedmioty takie jak trójkąt) oraz wnęka z dojazdowym kołem zapasowym.

Pod podłogą bagażnika wygospodarowano miejsce na płaskie przedmioty. Kona
Pod podłogą bagażnika wygospodarowano miejsce na płaskie przedmioty. KonaŻródło: Onet

Plastiki? Cudów nie ma. Większość elementów wykonano z twardych tworzyw, które w sztucznym oświetleniu wyglądają całkiem dobrze. Gdzieniegdzie upchnięto bardziej przyjemne w dotyku materiały, ale stanowią one przysłowiowy kwiatek do kożucha. Ważne, że wszystko spasowano całkiem dobrze, więc nawet w przedprodukcyjnych egzemplarzach nic nie razi. Uznanie za całkiem porządne wykończenie w bagażniku. Może się podobać 8 głośnikowy system audio firmowany przez znakomitą amerykańską markę Krell (z usług firmy korzysta m.in. japońska Acura). 20 cm subwoofer zapewnia mocny i mięsisty dół, który wpadnie w ucho wielu słuchaczom. Choć dla mnie jest zbyt wiele „plastikowego i wyostrzonego” brzmienia ze strony głośników wysokotonowych i średniotonowego, to jestem pewien, że system i tak spodoba się większości klientów. Nawet po dodaniu basu nic nie trzeszczy i nie jęczy. Oby tak było także w produkcyjnych egzemplarzach, które dopiero dotrą do salonów.

Na razie bez 2 litrów

Już wiemy, że Europa może jedynie pomarzyć o 2 litrowym silniku. Na naszym kontynencie do wyboru będą silniki turbodoładowane 1.0 T-GDI (120 KM) oraz 1.6 T-GDi o mocy 177 KM. Na nowego diesla 1.6 l trzeba będzie poczekać do przyszłego roku. Wersja elektryczna także pojawi się w 2018 roku. W opcji napęd na cztery koła (do 50 proc. przekazane na tył) oraz automatyczna 7 biegowa skrzynia biegów.

Dla Europy przewidziano silniki 1.0 i 1.6. 2.0 nie jest planowany
Dla Europy przewidziano silniki 1.0 i 1.6. 2.0 nie jest planowanyŻródło: Onet

Hyundai chwali się wyposażeniem. Dla Kony przewidziano pakiet asystentów wspomagających kierowcę (automatyczne hamowanie, wykrywanie pieszych, monitoring martwego kąta oraz ruchu poprzecznego, asystent pasa ruchu, zmiana świateł i inne). Jest też kolorowy HUD (wyświetlanie na wysuwanym plastiku), nawigacja z 8 calowym wyświetlaczem oraz funkcje łączności z internetem. Będzie można sprawdzić ceny paliw, prognozę pogody, informacje o korkach i wyszukać adresy w sieci, czyli skorzystać z opcji znanych już z innych modeli. Będzie również dostępna funkcja bezprzewodowego ładowania telefonu (płytka indukcyjna Qi umieszczona w dolnej części konsoli za dźwignią zmiany biegów) oraz wyświetlanie wybranych aplikacji smartfonu (Android Auto oraz CarPlay). Mapy mają być bezpłatnie aktualizowane w ramach tzw. dożywotniej licencji (Hyundai podaje, że co najmniej przez 10 lat).

Jakie opony i felgi?

Zależnie od wersji wyposażenia samochód będzie oferowany z 16” felgami stalowymi (opony 205/60) lub 17” (215/55) i 18” (235/45) ze stopów lekkich. W opcji także skórzana tapicerka oraz fotele podgrzewane i wentylowane co nie jest takie oczywiste w klasie.

Hyundai Kona. Nazwa nieprzypadkowa - związana z Hawajami. W Polsce niezbyt trafiona
Hyundai Kona. Nazwa nieprzypadkowa - związana z Hawajami. W Polsce niezbyt trafionaŻródło: Materiały prasowe

Na koniec ciekawostka. Hyundai dumnie przypomina, że jako jedyny producent samochodów na świecie stosuje własną stal. Na potrzeby modelu Kona zadbano o wzmocnienie materiału w newralgicznych miejscach samochodu. Koreańczycy twierdzą, że zastosowali stal o bardzo wysokiej wytrzymałości. Nie dziwi zatem, że Peter Schreyer, czyli główny projektant zapewnia: Kona daje to samo co mocne espresso. Pozostaje zatem wierzyć na słowo.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków