Za projekt odpowiada szef designu wnętrz Hyundaia, Hak Soo Ha. Bazę projektu stanowił oryginalny Pony I generacji, tyle że gruntownie odbudowany i doprawiony kilkoma nowoczesnymi detalami. I tak, mamy tu lampy LED z przodu i z tyłu (te drugie wyglądem przypominają te znane z Ioniqa 5), zaś w miejsce klasycznych lusterek pojawiły się modne ostatnio kamery. Oko obserwatorów cieszą też obręcze w stylu retro.

Jeszcze więcej zmian zaszło we wnętrzu – mamy więc np. unikalną trójramienną kierownicę i ciekawy zestaw zegarów, zgoła odmienny od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni dziś. Pod maską, w miejsce starego silnika spalinowego, zamontowano napęd elektryczny, ale Hyundai nie podaje żadnych detali co do mocy, ani pojemności baterii. Pony EV będzie można oglądać do końca czerwca w Busan. Szkoda, że z w obecnej sytuacji niewielu osobom będzie to dane...