Wszystkie auta zatrzymano i poddano dokładnej kontroli. — W trakcie przeprowadzonych pomiarów wysokości, szerokości, mas oraz nacisków osi pojazdów ujawniono, że o ile masa i naciski osi mieściły się w dopuszczalnych granicach, to już wymiary nie. Wysokość pojazdów wynosiła 4,55 m przy dozwolonych 4 m a szerokość 2,77 m przy 2,55 m — napisano w komunikacie WITD w Rzeszowie.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo:

Intuicja nie zawiodła inspektorów. Po uzyskaniu takich wyników poprosili kierowców o zezwolenia na jazdę po drogach publicznych pojazdami ponadgabarytowymi. W tym miejscu notatki ITD z reguły się kończą. Kierowcy nie mają odpowiedniego dokumentu, wszczynane jest postępowanie administracyjne, a pojazdy zostają "uziemione" od czasu uzyskania pozwolenia.

Kierowcy wiozący kombajny nie przestrzegali wytyczonej trasy Foto: WITD w Rzeszowie
Kierowcy wiozący kombajny nie przestrzegali wytyczonej trasy

Jakie musiało być zdziwienie funkcjonariuszy, gdy tym razem wszyscy kierowcy przedstawili wymagane dokumenty. Gdy już wydawało się, że kontrola zakończy się dla nich pomyślnie, inspektorzy sprawdzili jeszcze trasę przejazdu, która widniała w zezwoleniach. Okazało się, że transport kombajnów miał jechać drogą poza granicami Rzeszowa, tymczasem patrol ITD zatrzymał pojazdy w centrum miasta.

Ostatecznie wobec przewoźnika i tak wszczęto postępowanie administracyjne. Kary nie będą jednak tak wysokie - 2,5 tys. zł. Oczywiście razy trzy, ponieważ trzech kierowców postanowiło zwiedzić Rzeszów.