W poniedziałek (23 października) koło Koszalina patrol Inspekcji Transportu Drogowego (ITD) zatrzymał do kontroli trzy wywrotki. Wszystkie przewoziły ziemię i były własnością jednej firmy. Funkcjonariusze podejrzewali, że pojazdy mogą być przeładowane, dlatego skierowali je do punktu ważenia.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Rekordzista przewoził ponad 10 t ładunku za dużo

Po sprawdzeniu tonażu okazało się, że żaden z pojazdów nie mieścił się w dopuszczalnym limicie 34 t. Najmniej przeładowana ciężarówka ważyła "tylko" 35,7 t, kolejna już 38,2 t, a najcięższa aż 44,8 t, co oznacza, że była za ciężka o 10,8 t. To oczywiście poskutkowało przekroczeniem nacisków podwójnych osi napędowych pojazdów na drogę o 3,1 t, 3,3 t oraz 8,8 t.

ITD zwraca uwagę, że zbyt duży ciężar powoduje szybszą degradację nawierzchni drogi oraz konstrukcji obiektów inżynieryjnych, takich jak mosty i wiadukty. Ponadto przeładowane pojazdy stanowią większe zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, ponieważ mają dłuższą drogę hamowania i mogą łatwiej stracić stateczność podczas pokonywania zakrętów lub zmiany pasa ruchu.

Nie tylko zbyt duża ilość ładunku

Przeprowadzona kontrola wykazała, że zbyt duża ilość ładunku nie była jedynym naruszeniem. Kierujący jednym z pojazdów nie miał ważnych uprawnień do prowadzenia ciężarówki. W związku z tym na miejsce wezwano również policję. Ponadto inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny jednej z wywrotek, bo opona na tylnej osi był już tak zużyta, że widać było jej kord.

Patrol ITD wstrzymał wszystkie trzy transporty do czasu rozładowania nadmiaru przewożonej ziemi. Za naruszenia obowiązujących przepisów zostaną wszczęte postępowania administracyjne z ustawy prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o transporcie drogowym wobec przewoźnika. Grożą mu wysokie kary pieniężne.