Sytuacja epidemiczna wymusiła wprowadzenie ograniczeń m.in. co do liczny pasażerów w środkach komunikacji publicznej. W tym samym czasie pojazdami komunikacji zbiorowej może jechać nie więcej pasażerów, niż wynosi połowa miejsc siedzących albo 30 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących, przy jednoczesnym pozostawieniu w pojeździe niezajętych co najmniej 50 proc. miejsc siedzących.

Co prawda ograniczenia te obowiązywały wcześniej, ale dopiero teraz, gdy mamy trzecią fale wzrostu zachorowań, do akcji mocniej wkroczyły służby kontrolujące przestrzeganie nowych wytycznych.

W piątek 26 marca w okolicach Kołobrzegu Inspekcja Transportu Drogowego i Inspekcja Sanitarna przeprowadziła wspólną kontrolę autobusów linii regularnej. Okazało się, że nie wszyscy przewoźnicy stosowali się do wytycznych. W jednym ze skontrolowanych pojazdów z 60 miejscami siedzącymi, zajęte były prawie wszystkie fotele dla pasażerów.

Sprawa trafiła już do Powiatowej Stacji Sanitarnej, która wszczęła postępowanie administracyjne w tej sprawie. Przewoźnikowi grożą kary finansowe.