Jak się okazało, podejrzenia inspektorów były słuszne. Laweta zarejestrowana była jako pojazd ciężarowy o dopuszczalnej masie całkowitej 4,6 tony, chociaż jej całkowita masa własna była niewiele mniejsza i wynosiła 4,5 tony. Na tym się jednak nie skończyło.

Brak tachografu w zatrzymanej lawecie Foto: ITD
Brak tachografu w zatrzymanej lawecie

Brak uprawnień i tachografu

Dalsza kontrola funkcjonariusz ITD odkryła znacznie więcej wykroczeń niż przekroczenie dozwolonego tonażu auta. W trakcie zatrzymania kierowca nie posiadał przy sobie prawa jazdy ani dowodu rejestracyjnego. Co więcej, według dalszych ustaleń kierujący w ogóle nie miał uprawnień wymaganych do prowadzenia takiego pojazdu, którym jest prawo jazdy kategorii C1. Mężczyzna nie był także w stanie pokazać żadnego dokumentu uprawniającego przedsiębiorcę, którego był pracownikiem, do wykonywania przewozów drogowych. Na dodatek w aucie inspektorzy nie znaleźli wymaganego tachografu.

Za wszystkie te wykroczenia kierowca, jak i przedsiębiorca poniosą poważne konsekwencje. Kierujący zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za prowadzenie pojazdu mechanicznego bez wymaganych uprawnień. Wobec jego przełożonego zostanie natomiast wszczęte postępowanie administracyjne i nałożone będą wysokie kary pieniężne. Sam pojazd po zakończonej kontroli funkcjonariuszy został przekazany firmie transportowej.