Kradzież Jeepa Grand Cherokee zakłóciła przygotowania byłego mistrza UFC do następnej walki. Jan Błachowicz już w przyszłym miesiącu zmierzy się podczas gali UFC Fight Night w Las Vegas z Serbem Aleksandarem Rakiciem. Niestety, pomiędzy treningami musiał znaleźć czas na wizytę na komendzie policji.

Jan Błachowicz: "Bydlaku, możesz się jeszcze zreflektować"

Polski zawodnik wagi półciężkiej poinformował o utracie swojego Jeepa w mediach społecznościowych, apelując jednocześnie o pomoc w szukaniu samochodu. Skradziony pojazd to czarny Jeep Grand Cherokee o numerze rejestracyjnym WJ 7857H – widać go na drugim zdjęciu z poniższej rolki.

Błachowicz obiecuje nagrodę za cenne informacje, które ułatwią znalezienie auta lub złodzieja. Jednocześnie dał szansę przestępcy na naprawienie swojego błędu, czyli porzucenie samochodu i wskazanie jego lokalizacji.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dla byłego mistrza UFC to podwójna strata – w Jeepie znajdował się drogi sprzęt treningowy. Samochód był zapakowany, bo zawodnik szykował się do wyprawy w góry, która miała wzmocnić jego kondycję przed majową walką. Ostatecznie dotarł tam Wranglerem Rubicon dostarczonym przez jednego z dealerów Jeepa (widoczny na drugim obrazku), ale poszukiwania czarnego Grand Cherokee wciąż trwają.