Auto Świat Wiadomości Aktualności "Niewinny" ruch ręką prowadzi do mandatu 500 zł. Sami sobie wyrobiliśmy ten nawyk

"Niewinny" ruch ręką prowadzi do mandatu 500 zł. Sami sobie wyrobiliśmy ten nawyk

Każdy kierowca zrobił to przynajmniej raz, myśląc, że przecież nikomu nie szkodzi. Przez to teoretycznie każdemu należy się 500 zł mandatu i 12 punktów karnych. Ten trend trwa od kilku lat, ale teraz jest coraz bardziej zauważalny. Powoduje frustrację i zatrzymanie ruchu, a wystarczy nie robić jednego ruchu ręką.

Policjanci sprawdzają, czy kierowcy używają telefonu podczas prowadzenia. To 500 zł mandatu i 12 punktów karnych
Policja Radom
Policjanci sprawdzają, czy kierowcy używają telefonu podczas prowadzenia. To 500 zł mandatu i 12 punktów karnych
  • Kierowcy wyrobili sobie nawyk, którego policja nie toleruje. Praktycznie każdy z nas to zrobił przynajmniej raz
  • Mandat za takie zachowanie wynosi 500 zł oraz 12 punktów karnych. Karę może dostać nawet pieszy, choć nieco niższą
  • Policjanci podkreślają, że takie zachowanie odciąga uwagę od prowadzenia, co zwiększa ryzyko wypadków

Ostatnie lata sprawiły, że za kierownicą nabyliśmy nawyki, które wcześniej były nie do pomyślenia. To z kolei sprawiło, że policjanci zaczęli zwracać uwagę na specyficzne zachowania kierowców. Jednym z nich jest ruch ręki i wzrok skierowany w inne miejsce niż droga. I to nawet gdy stoimy w miejscu.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Wystarczy jeden ruch ręką, by wzbudzić zainteresowanie. To prosta droga do mandatu

Nie od dziś bowiem wiadomo, że korzystanie z telefonu podczas jazdy to jedna z głównych przyczyn dekoncentracji kierowców. Wybieranie numeru, pisanie wiadomości czy nawet trzymanie słuchawki w ręku – wszystkie te czynności odwracają uwagę od drogi. Efekt? Wydłużona droga hamowania, trudności w płynnym prowadzeniu pojazdu, brak zachowania bezpiecznej odległości od innych uczestników ruchu, a nawet opóźnianie i tamowanie ruchu.

Polskie przepisy jasno zakazują korzystania z telefonu podczas jazdy, wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. Policja podkreśla, że takie zachowanie to nie tylko łamanie prawa, ale przede wszystkim stwarzanie zagrożenia na drogach.

Z tego powodu funkcjonariusze zorganizowali akcję "Telefony Smart Stop", podczas której skoncentrowano się na kierowcach, ignorujących zakaz korzystania z telefonu podczas prowadzenia pojazdu. Wynik? Skontrolowano 130 kierujących, z czego aż 20 osób ukarano za niedozwolone używanie telefonu.

Policjanci nie ograniczyli się jednak tylko do wystawiania mandatów. W trakcie kontroli rozmawiali z kierowcami o bezpieczeństwie na drodze, przypominając, jak ważna jest koncentracja za kierownicą.

Telefon w samochodzie powinien być zabezpieczony, a kierowca nie powinien go ruszać
Telefon w samochodzie powinien być zabezpieczony, a kierowca nie powinien go ruszaćMaciej Brzeziński / Auto Świat

Nie ma litości. Za "niewinne" zachowanie jest 500 zł mandatu

Za korzystanie z telefonu podczas jazdy kierowca musi liczyć się z mandatem w wysokości 500 zł oraz 12 punktami karnymi. To jednak nie wszystko – przepisy przewidują również kary dla pieszych, którzy używając telefonu, wchodzą na jezdnię lub torowisko w sposób ograniczający możliwość obserwacji sytuacji na drodze. W takim przypadku mandat wynosi 300 zł.

Policjanci apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o rozwagę i przestrzeganie przepisów. Oderwanie wzroku od drogi, choćby na kilka sekund, może sprawić, że auto przejedzie kilkadziesiąt metrów bez żadnej kontroli. A to wystarczy, by doszło do tragedii.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji