Proces w sprawie o postrzelenie rowerzysty rozpoczął się w 2022 r. Sprawa trwała osiem miesięcy. W końcu zapadł wyrok.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

2 lutego 2021 r. na w warszawskiej dzielnicy Wola, na skrzyżowaniu ulic Żelaznej o Ogrodowej doszło do poważnego w skutkach zdarzenia. Tego dnia, oskarżony, który pracował jako serwisant parkomatów, otrzymał zlecenie właśnie na ul. Ogrodowej. Poruszał się ul. Żelazną, dojechał do skrzyżowania, na którym paliło się czerwone światło. Kierowca skorzystał jednak z zielonej, warunkowej strzałki. Podczas skręcania miał on jednak się nie zatrzymać, przepuszczając pieszą, której miał niemal nie potrącić.

Przejeżdżający tamtędy rowerzysta miał mu zwrócić uwagę, więc podjechał do kierowcy, kiedy ten parkował. Zaczęli się kłócić, a wkrótce potem został on postrzelony z wiatrówki w brzuch. Na miejsce natychmiast zaczęli się schodzić gapie. Część z nich włączyła się w szamotaninę.

Wyrok w tej sprawie uprawomocnił się w październiku 2023 r. W mocy utrzymano decyzję Sądu Rejonowego Warszawa-Wola, który skazał kierowcę na trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Musi on także zapłacić grzywnę w wysokości dwóch tys. zł. Przepadkowi uległ także pistolet, z którego padł strzał.

Kierowca w sądzie tłumaczył, że nie wie, o chodziło rowerzyście, a strzelił, bo się bronił. Przekonywał sąd także, że rowerzysta po prostu ma "alergię na kierowców".