Policjanci z wydziału ruchu drogowego w miejscowości Bardo zauważyli Volkswagena, który znacznie przekraczał prędkość i wyprzedzał, gdzie się dało, bez różnicy czy był zakaz, czy go nie było.

Kierowca, wyprzedzając ciąg aut, złamał zakaz wyprzedzania i przekroczył ciągłą linię. To jednak nie był koniec, bo chwilę później w terenie zabudowanym, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h, osiągnął aż 128 km/h i wyprzedzał na polu wyłączonym z ruchu.

Mundurowi zatrzymali niepokornego kierowcę, którym okazał się 21-letni mężczyzna. Mandat nałożony na pirata wyniósł w sumie 2800 zł, a na jego konto trafiło 29 punktów karnych. Oznacza to, że automatycznie stracił prawo jazdy i będzie musiał jeszcze raz zdać egzamin.

Policjanci przypominają, że od 17 września łamanie przepisów znacznie szybciej doprowadzi do utraty prawa jazdy, a poza tym może kosztować znacznie więcej. Jak widać na powyższym przykładzie, pośpiech nie popłaca. Nie dość, że kierujący stracił czas na zatrzymanie przez policję, to teraz straci czas i pieniądze, by odzyskać prawo jazdy. Być może to go nauczy, że tak skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie jest nieopłacalne, skoro nie uważał, że jest niebezpieczne.