- Wydłużone badanie techniczne będzie efektem dostosowania polskich przepisów do prawa unijnego
- Diagności będą mieli do sprawdzenia dodatkowy element wyposażenia. Problem w tym, że brakuje im do tego odpowiedniego narzędzia
- Oprócz tego wykryte usterki będą inaczej nazywane. Projekt wprowadzenia kar dla spóźnialskich i obowiązku robienia zdjęć na razie utknął w Sejmie
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Od 1 listopada 2022 r. powiększy się lista elementów do sprawdzenia podczas badania technicznego. Zmiany zostaną wprowadzone na mocy opublikowanego w dzienniku ustaw rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 27 września br. To efekt konieczności dostosowania polskich przepisów do prawa unijnego. W związku z tym pojawi się też nowa klasyfikacja usterek.
Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoZmiany w badaniach technicznych. Nowy obowiązek diagnostów
Pracownicy stacji kontroli pojazdów będą mieli więcej pracy przez obowiązkowy od 1 kwietnia 2018 r. element wyposażenia nowych samochodów sprzedawanych na terenie Unii Europejskiej. Mowa tu o systemie automatycznego wzywania pomocy w razie wypadku (eCall) i związanym z nim przyciskiem z piktogramem słuchawki i napisem "SOS". W praktyce od 1 listopada 2022 r. diagności będą tylko musieli sprawdzić, czy... jest na pokładzie, a nie czy działa.
Absurd? Rozporządzenie nakłada, co prawda, również obowiązek sprawdzenia działania systemu eCall, ale tylko wówczas, "jeśli jest to możliwe". Kontrola organoleptyczna ("Przycisk? Jest!") ma być rozszerzona o kontrolę systemu przy użyciu "elektronicznego interfejsu" umożliwiającego diagnoście dostęp do bazy danych i sprawdzenie ewentualnych usterek systemu eCall (tych przewidziano w rozporządzeniu aż 10, np. awarię modułu GPS, uszkodzenie komputera sterującego lub niepodłączenie do zestawu audio).
Problem w tym, że nikt nie określił, jak ma wyglądać nowe urządzenie, w które powinny wyposażyć się stacje kontroli pojazdów. W lipcu tego roku przedstawiciele Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów zwrócili uwagę na inną przeszkodę – aby uzyskać dostęp do takich danych, konieczne jest skorzystanie z oprogramowania przeznaczonego do obsługi samochodów konkretnych marek, a takiego nie ma na wyposażeniu SKP.
Zmiany w badaniach technicznych. Co ze zdjęciami i karami?
Poza tym, że od 1 listopada 2022 r. proces inspekcji zajmie więcej czasu, z perspektywy kierowców nic się nie zmienia. Projekt zakładający wprowadzenie ważniejszych dla nich zmian jest na etapie poprawek wprowadzanych przez Sejm – posłowie już raz głosowali nad odrzuceniem projektu w całości. Kary dla spóźnialskich i obowiązek robienia zdjęć w trakcie inspekcji najwcześniej mogą zacząć obowiązywać od stycznia 2023 r.
Już 1 listopada 2022 r. pojawi się nowa klasyfikacja usterek – także przewidziana w rozporządzeniu resortu infrastruktury. Zmiany są czysto kosmetyczne, chodzi bowiem o ujednolicenie nomenklatury w państwach członkowskich UE. Dotychczasowe usterki drobne (UD), usterki istotne (UI) i usterki stwarzające zagrożenie (USZ) zostaną zastąpione kolejno usterkami drobnymi, poważnymi i niebezpiecznymi.