W wyniku kolizji uszkodzeniu ulegają samochody, ale może dojść też do zniszczenia infrastruktury drogowej, a bardzo często jezdnia ulega zabrudzeniu plastikami, szkłem i płynami eksploatacyjnymi. W takiej sytuacji zarządca musi zadbać o to, aby droga była czysta i nie zagrażała innym kierowcom. To oczywiste, ale taki zabieg kosztuje i do tej pory nie było jasne, kto powinien za to zapłacić.

Logika nakazuje sądzić, że takie koszty powinny zostać przeniesione na sprawcę wypadku, czyli za sprzątanie zapłaci ubezpieczyciel. Jak się jednak okazuje, dochodziło do sytuacji, że opłacenie kosztów sprzątania brał na siebie zarządca drogi. Sytuacja jednak może się zmienić po wyroku Sądu Najwyższego.

Firma sprzątająca nie zgodziła się z ubezpieczycielem

Jak informuje Stowarzyszenie Prawników Rynku Motoryzacyjnego, sprawa w sądzie toczyła się między przedsiębiorstwem zapewniającym nienaganny stan dróg a firmą ubezpieczeniową. Spółka, która poniosła koszty za sprzątanie po kilku wypadkach, zgłosiła się do ubezpieczyciela o zwrot poniesionych w ten sposób kosztów w wysokości 7 tys. zł. Ten jednak nie chciał zapłacić, a sprawa trafiła do sądu, gdzie firma sprzątająca wygrała.

To jednak nie koniec, bowiem ubezpieczyciel wniósł apelację, argumentując, że jeśli ma zapłacić za sprzątanie drogi, to równie dobrze można też od niego żądać kosztów przyjazdu i pracy służb ratunkowych.

Sąd w Opolu miał wątpliwości, więc skierował sprawę do Sądu Najwyższego, który jednak nie zgodził się z ubezpieczycielem i podjął uchwałę o treści: "Sprawca wypadku komunikacyjnego i zakład ubezpieczeń, z którym sprawca wypadku jest związany umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów, odpowiadają wobec zarządcy drogi za szkodę spowodowaną zanieczyszczeniami drogi płynami silnikowym". Uchwała z dnia 20 stycznia 2022 r., III CZP 9/22.

Mogą wzrosnąć składki

Z tego powodu składki ubezpieczeniowe mogą wzrosnąć, ponieważ ubezpieczyciel będzie musiał ponosić większe koszty za kolizję. Co więcej, jeśli kierowca poruszał się pod wpływem alkoholu, środków odurzających lub bez uprawnień i spowodował kolizję, będzie musiał z własnej kieszeni zapłacić za przywrócenie drogi do stanu sprzed zdarzenia. Nie wiadomo jednak, jak dużo zarządców ponosiło koszty sprzątania jezdni, ponieważ niektórzy ubezpieczyciele płacili za tego typu szkody, podobnie jak np. za uszkodzenie infrastruktury drogowej.