Auto Świat Wiadomości Aktualności Kierowca zobaczył film w internecie. Sam zgłosił się na policję

Kierowca zobaczył film w internecie. Sam zgłosił się na policję

Dzięki nagłośnieniu sprawy w mediach sprawca poważnego wykroczenia drogowego, do którego doszło w Kętach, sam zgłosił się na policję. W odpowiedzi na policyjny apel do komisariatu zgłosił się także mężczyzna, który wraz z rodziną uniknął potrącenia przez pirata drogowego. Ta bulwersująca sprawa wkrótce zostanie przekazana do sądu.

Sprawca wykroczenia sam zgłosił się na policję
Policja
Sprawca wykroczenia sam zgłosił się na policję

Publikacja nagrania z niebezpiecznego zdarzenia, do którego doszło w sobotę 18 marca, przyniosła efekt. Sprawa dotyczy pirata drogowego, który nie ustąpił pierwszeństwa na przejściu dla pieszych na ul. Spacerowej w Kętach.

Film z tego zdarzenia, zarejestrowany kamerką samochodową, został przesłany policjantom z Kęt za pośrednictwem skrzynki kontaktowej "Stop Agresji Drogowej". Na nagraniu widać, jak kierowca Seata wyprzedza samochód, który zatrzymał się przed przejściem, aby przepuścić pieszych — rodzinę z dwójką małych dzieci. Piesi, widząc pędzące auto, zatrzymali się, dzięki czemu nie doszło do tragedii.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Wideo, które trafiło do policjantów z Kęt, stało się podstawą do wszczęcia postępowania w związku z wykroczeniami popełnionymi przez kierowcę Seata. Dzięki nagraniu mundurowi znali numery rejestracyjne pojazdu oraz wizerunek kierowcy. Zanim jednak funkcjonariusze zdołali dotrzeć do pirata drogowego, ten, widząc opublikowane w mediach nagranie, w sobotę 1 kwietnia sam zgłosił się na komendę.

Asp. szt. Małgorzata Jurecka, oficer prasowy oświęcimskiej policji, powiedziała nam, że materiał w tej sprawie został już zgromadzony i jeszcze w bieżącym tygodniu zostanie przekazany do Sądu Rejonowego w Oświęcimiu. Mężczyzna będzie odpowiadał m.in. za przekroczenie podwójnej linii ciągłej oraz stworzenie zagrożenia dla pieszych poprzez nieustąpienie im pierwszeństwa na przejściu.

Policja poinformowała, że kierujący Seatem przyznał się do popełnionych wykroczeń i poprosił mundurowych o przekazanie pieszym jego przeprosin. Jest to możliwe m.in. dzięki temu, że w sobotę do kęckiej jednostki policji zgłosił się mieszkaniec tego miasta, który potwierdził, że to on i jego żona oraz dzieci podczas spaceru zatrzymali się przed przejściem, gdy zauważyli pędzące auto.

Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków