• Przy autostradach i drogach ekspresowych, będących obwodnicami dużych miast i aglomeracji miejskich, jest zbyt mało parkingów, a te, które są, mają zbyt mało miejsc postojowych
  • Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wskazuje, że stosuje się do obowiązujących przepisów i że liczba parkingów oraz liczba miejsc dostosowana jest do prognozowanego natężenia ruchu
  • Przykładem miasta, w którym nie można wybudować parkingów przy obwodnicy, jest Warszawa, w której duża liczba węzłów oraz gęsta zabudowa uniemożliwia pozyskanie odpowiednio dużej powierzchni pod budowę parkingów
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Warszawa otoczona jest drogami ekspresowymi S2, S7 i S8, a w przyszłości także S17. Obecna obwodnica stolicy ma 55 km długości (docelowo 85 km), ale przy drogach nie ma ani jednego parkingu. Jeśli już jednak do jakiegoś dojedziemy, np. parkingu Ostrów — Kania przy autostradzie A2 w kierunku Siedlec, może okazać się, że kierowcy nie będą mieli gdzie zaparkować, bo na całym placu znajduje się zaledwie 20 miejsc postojowych dla dużych pojazdów.

Przenieśmy się na południe Polski. Obwodnicę miast Górnego Śląska i Zagłębia stanowią fragmenty autostrad A1 i A4 oraz drogi ekspresowej S1. Łączna długość obwodnicy wynosi 118 km i znajduje się przy niej 12 parkingów, (po sześć z każdej strony, czyli średnio co 20 km), ale na części z nich mieści się tylko po kilkanaście ciężarówek.

Zbyt mało i zbyt małe parkingi przy obwodnicach miast

I właśnie na ten problem uwagę zwrócił prowadzący kanał "Autostrady Polska" w serwisie YouTube. W jego ocenie zbyt mała liczba parkingów oraz miejsc postojowych na tych, które są, prowadzi do tego, że na wielu Miejscach Obsługi Podróżnych (MOP) niejednokrotnie pojawia się tyle ciężarówek, że nie mieszczą się na parkingu i zajmują pasy wjazdowe, zjazdowe, awaryjne, a nawet drogi manewrowe.

Dodatkowym problemem jest fakt, że na ogromnej większości MOP-ów zaparkowane pojazdy zwrócone są w stronę autostrady lub drogi ekspresowej, przez co w kabinach stojących pojazdów jest większy hałas.

O odniesienie się do zarzutów stawianych drogowcom przez autora kanału Autostrady Polska, w tym wspomnianej w filmie wymaganej przepisami odległości pomiędzy parkingami wynoszącej 20 km, poprosiliśmy Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), instytucję odpowiedzialną za budowę autostrad i dróg ekspresowych w Polsce.

GDDKiA: dotychczasowe przepisy nie określały maksymalnej odległości

Jak przekazał nam Szymon Piechowiak, rzecznik prasowy GDDKiA, zgodnie z przepisami obowiązującymi do 21 września br. odległość między sąsiednimi MOP-ami przy autostradach powinny być nie mniejsze niż 15 km, a na drogach ekspresowych niż 10 km, ale żadne przepisy nie określają maksymalnej odległości od sąsiednich MOP-ów.

Te pojawiły się dopiero w przepisach obowiązujących od 21 września br. Przy autostradach i drogach ekspresowych maksymalna odległość pomiędzy sąsiednimi MOP-ami ma być nie większa niż 40 km, a MOP-ami ze stacjami paliw nie większa niż 60 km. Co istotne, w trudnych warunkach ustawodawca przewiduje możliwość stosowania innych odległości.

Planując już wybudowane drogi, GDDKiA wewnętrznie przyjęła, biorąc pod uwagę prognozowane natężenie ruchu, że odległości pomiędzy MOP-ami z usługami komercyjnymi (stacje paliw, obiekty gastronomiczne) powinny wynosić ok. 40 km. Czasami jest to większa odległość. "Wpływ na to mają uwarunkowania środowiskowe (rezerwaty, strefy ochronne przyrody), uwarunkowania geologiczne gruntu, czy też gęsta zabudowa (zwłaszcza w okolicach dużych ośrodków aglomeracyjnych — wyburzenia/koszty społeczne/koszty wykupu nieruchomości pod teren MOP)" - precyzuje Piechowiak.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Liczba miejsc postojowych określana jest na podstawie prognoz

Odnosząc się do zbyt małej liczby miejsc postojowych dla ciężarówek, rzecznik GDDKiA wskazał, że przepisy tego nie regulują (jedynie określają wymiary tych miejsc), a ich liczba szacowana jest na podstawie prognoz natężenia ruchu na budowanej drodze.

Równocześnie zauważył, że kierowcy jadący drogą klasy A lub S nie mogą zatrzymać się i odbyć postoju poza MOP-ami, a "przepisy dopuszczają przekroczenie czasu pracy kierowcy w przypadku braku miejsca parkingowego na danym MOP-ie (po dopełnieniu formalności, m.in. umieszczenia odpowiedniej adnotacji na wydruku z tachografu)".

"Nasze analizy obciążenia istniejącej infrastruktury parkingowej na MOP-ach wskazują, że utrudnienia związane z brakiem miejsc występują wyłącznie punktowo na niektórych odcinkach dróg, a także okresowo w czasie wakacji czy też w okolicy świąt. Prowadzimy analizy możliwości rozbudowy o dodatkowe miejsca postojowe w tych miejscach, gdzie dochodzi do największego obciążenia. Gdy jest to zasadne i możliwe, realizujemy niezbędne działania inwestycyjne" — zauważa rzecznik GDDKiA.

Natomiast odpowiadając na zarzut projektowania parkingów, na których ciężarówki parkują przodem do pobliskich dróg, Piechowiak wskazał, że teraz parkingi są projektowane i budowane tak, "by kabiny pojazdów ciężarowych zaparkowanych w pierwszej linii miejsc postojowych były usytuowane tyłem do jezdni głównej drogi A i S". Ta zmiana to efekt ankiety przeprowadzonej wśród użytkowników dróg w 2020 r., którzy wskazali na ten problem.

Obwodnice przy aglomeracjach — realny brak możliwości budowy parkingu

Problemem pozostaje projektowanie i budowa MOP-ów w ciągu obwodnic dużych aglomeracji. Tu ograniczeniem jest liczba węzłów i przejazdów, które niezbędne są do zapewnienia mieszkańcom możliwości swobodnego przemieszczania się.

"Na przykładzie obwodnicy warszawskiej odległości między węzłami wynoszą ok. 3 km w przypadku S8 oraz ok. 5 km w przypadku S2. Takie warunki utrudniają pozyskanie odpowiedniej powierzchni gruntu pod budowę MOP-u (pod budowę MOP-u średnio potrzebujemy ok. 4 ha), a także zaprojektowanie i wybudowanie bezpiecznych połączeń pomiędzy MOP-em a węzłami" — wyjaśnia Piechowiak.