- 21 października ok. godz. 16 runął wiadukt w Koszalinie przy al. Monte Cassino.
- Wiadukt był wyłączony z użytku od marca 2020 r. Powodem zamknięcia było zagrożenie zawaleniem
- Nie ma informacji o ofiarach tej katastrofy drogowej, ale wiadomo, że konstrukcja zmiażdżyła jeden samochód
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Jak podaje portal GK24.pl podczas prac przy rozbiórce wiaduktu runął jeden z mostów i zablokował kluczową arterię, jaką obecnie jest ulica Batalionów Chłopskich. Nie ma informacji o ofiarach tej katastrofy drogowej, ale wiadomo, że konstrukcja zmiażdżyła jeden samochód. Był zaparkowany i nikt w nim nie przebywał.
Na miejscu czynności wykonuje prokuratura i jednostki ratunkowe wraz z policją. Konieczne są ustalenia w celu sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu.
Przeczytaj też:
Miał być wyburzony, ale się zawalił
Prace rozbiórkowe tego obiektu rozpoczęły się kilka dni wcześniej. Wszystko szło dobrze, aż do 21 października. Wtedy około godziny 16 słychać było wielki huk, a w okolicznych domach, jak relacjonują świadkowie, „Szklanki pospadały ze stołu”.
Zawalenie skomentował wiceprezydent Koszalina Andrzej Kierzek
"Wykonawca miał zatwierdzony cały projekt rozbiórki i plan organizacji ruchu. Realizował wszystko zgodnie z dokumentami, ale życie zweryfikowało plany. Okazało się, że decyzja o zamknięciu mostu, krytykowana przez niektórych od dłuższego czasu, była decyzją prawidłową"