• Straż miejska nie może nas obciążyć opłatą za wyjazd holownika, gdy nie doszło do holowania naszego samochodu – taki wyrok wydał WSA
  • Według prokuratury, koszty holowania samochodów w wielu miastach są zdecydowanie za wysokie
  • W najbliższej przyszłości mają być zaskarżane kolejne samorządowe uchwały dotyczące kosztów holowania źle zaparkowanych samochodów

Choć kierowcy należą do tej grupy obywateli, która stale jest zaskakiwana nowymi, wyższymi opłatami, to czasem zdarzają się i miłe niespodzianki. Taką jest wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Sąd ten ogłosił, że kierowca nie może być obciążany kosztami holowania, gdy to ostatnie nie nastąpiło. Przykładem takiej sytuacji może być odwołanie przyjazdu holownika przez straż miejską, gdy zjawi się właściciel auta.

W takich właśnie okolicznościach funkcjonariusze postanowili obciążyć mieszkankę Warszawy opłatą wynoszącą aż 478 zł za to, że strażnik miejski wydał dyspozycję usunięcia samochodu z miejsca, gdzie obowiązywał zakaz zatrzymywania się i postoju wraz z tabliczką informującą o usunięciu zaparkowanego pojazdu na koszt właściciela. Sprawa trafiła do sądu, a prezydent argumentował, że sama dyspozycja wyjazdu lawety to już konkretny koszt, a odstąpienie od tej dyspozycji nie oznacza, że kosztów nie ma. Właścicielka pojazdu sądziła inaczej i okazało się, że ma rację. Nie musiała płacić za to, że nie odholowano jej samochodu.

Druga dobra informacja dla kierowców jest taka, że opłaty za holowanie uchwalone przez wiele polskich miast są pod lupą prokuratury. W lipcu Prokuratura Regionalna w Gdańsku zaskarżyła uchwałę Rady Miasta Gdańska dotyczącą stawek za usuwanie źle zaparkowanych pojazdów. Prokurator stwierdził, że wspomniana uchwała narusza przepisy prawa, a przyjęte stawki znacznie przewyższają rzeczywiste koszty usuwania i przechowywania pojazdów, jakie ponosi miasto. Wskazał, że jedną z przesłanek, jakimi kierowali się radni była chęć... zapewnienia odpowiednich przychodów budżetu.

Podobnie działania prowadzą nie tylko prokuratorzy w Gdańsku, lecz także m.in. we Wrocławiu, Lubinie, czy Świdnicy. Prokuratura Krajowa zapowiada, że nadal analizuje opłaty za holowanie w innych miastach i nie wykluczone, że będą zaskarżane kolejne uchwały w tej sprawie.