Zaledwie kilka dni temu pisaliśmy o tym co grozi, m.in. za organizowanie kuligów samochodowych na zaśnieżonych drogach. Przestrzegaliśmy też przed ryzykiem, na jakie narażani są uczestnicy takich zabaw. Niestety, mamy już pierwsze ofiary takich pomysłów.

Tym razem do szpitala trafiły 2 osoby: 37-letnia kobieta i 6-letni chłopiec, których ciągnął traktor. Do zdarzenia doszło 11 grudnia w miejscowości Janów w gminie Oporów. Według ustaleń kutnowskich policjantów mężczyzna prowadzący ciągnik rolniczy, ciągnął dwie pary sanek, na których położone były drewniane palety. Podczas manewru wymijania traktor zderzył się z osobowym Audi. W wyniku zdarzenia dziecko i jadąca z nim kobieta trafili do szpitala. Na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Mimo tego 32-letniemu kierowcy grożą konsekwencje poważniejsze niż te wynikające z art. 60 pkt 2 ust. 4 Ustawy Prawo o ruchu drogowym, który jasno mówi, że na drogach publicznych obowiązuje kategoryczny zakaz ciągnięcia za pojazdem osoby między innymi na sankach. Za urządzanie samochodowych kuligów grozi mandat do 500 zł i 5 punktów karnych.

W tym jednak przypadku kierowcy zatrzymano prawo jazdy. O tym na jak długo straci dokument lub uprawnienia zdecyduje już sąd. To jednak nie koniec, ponieważ jeśli podczas kuligu za samochodem dojdzie do wypadku, którego skutkiem będzie ciężki uszczerbek na zdrowiu lub śmierć, sprawcy grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.

Ładowanie formularza...