Filmy o Bondzie są już tradycyjnie znakomitym poligonem do pokazania nowych modeli samochodów. Tym razem okazję wykorzystał Land Rover – nowy Defender zadziwia ewolucjami w powietrzu i terenie. Oprócz 10 Defenderów w najnowszym filmie zagrały także inne modele Land Rovera. Zobaczymy w nim Range Rovera Sport SVR, Land Rovera Serii III i Range Rovera Classic.
Land Rover już w przeszłości był widoczny w filmach o Jamesie Bondzie. Współpraca rozpoczęła się w 1983 roku – w filmie pt. „Ośmiorniczka” wystąpił Range Rover Convertible. Jednak kultowym samochodem był i jest Aston Martin DB5, który zagra także w „Nie czas umierać”. Wkrótce więcej o Astonach Martinach, które wystąpią w najnowszym filmie o agencie w służbie Jej Królewskiej Mości.
Ewolucje Defenderów robią wrażenie. W ramach modyfikacji na potrzeby filmu w autach zainstalowano klatki bezpieczeństwa.
Land Rover chce nas przekonać, że nowa generacja Defendera nie straciła nic z dzielności pierwowzoru.
Podczas kręcenia zdjęć do filmu wykorzystano dziesięć Defenderów, w tym siódmy egzemplarz, jaki zjechał z taśmy produkcyjnej, noszący numer VIN 007.
Nie próbujcie tego robić swoimi samochodami. Za sterami siedzą doświadczeni kaskaderzy. Jednym z nich jest Jessica Hawkins, biorąca udział w wyścigach Formuły 3 (W series).
Defendery latają, skaczą, przewracają się, taplają w błocie – taki film to dobra okazja, żeby wyeksponować możliwości terenówki.
Operatorzy kamer musieli się nieźle natrudzić, ale mieli też niezłą zabawę.
Aston Martin DB5 także zagra w najnowszej, 25. części przygód Bonda pt. „Nie czas umierać”. W rolę agenta 007 po raz 5. wcieli się Daniel Craig.
Aston Martin DB5 po raz pierwszy zagrał w trzecim filmie o agencie 007 pt. „Goldfinger” z 1964 roku. Tu Sean Connery, który był pierwszym Bondem. W rolę agenta w służbie Jej Królewskiej Mości wcielał się 6 razy.