— Autobus nie miał pasów bezpieczeństwa — powiedział dziennikarzom Tyler Ross z policji drogowej stanu Ohio.
Policja wyjaśnia, że we wtorek około godziny 8:16 miejscowego czasu Honda Odyssey jadąca po przeciwnym pasie ruchu skręciła w lewo i wjechała na pas autobusu szkolnego. Kierowca wiozący dzieci próbował zjechać na pobocze, aby ominąć Hondę, ale pojazdy się zderzyły.
Następnie autobus zjechał na prawe pobocze i przewrócił się na bok, podczas gdy Honda zjechała z drogi bez większych uszkodzeń.
Ross raportuje, że uderzenie wyrzuciło jednego z uczniów z autobusu, przez co zginął na miejscu. Jedno dziecko doznało poważnych obrażeń. Dwudziestu dwóch uczniów odniosło obrażenia niezagrażające życiu.
- Przeczytaj także: Od rana sypią się mandaty za zły kąt. I to 2 tys. zł. Ja go uniknąłem, więc inni zaczęli na mnie trąbić
Wypadek w pierwszy dzień szkoły. Nie żyje uczeń
Kierowca autobusu oraz kierowca i pasażer Hondy Odyssey również wyszli z tragicznego wypadku cało.
"Dzisiejszy poranny wypadek autobusu szkolnego naprawdę boli." — pisał gubernator Ohio Mike DeWine w oświadczeniu. "Składamy nasze szczere kondolencje rodzinie małego dziecka, które zginęło. Nasze serca kierujemy również do osób znajdujących się w autobusie, ich rodzin, rówieśników i nauczycieli. Nasze modlitwy są z wami wszystkimi".
- Przeczytaj także: Pobrałem na telefon aplikację dla policjantów. Jest potężna. Już mówię, jak to zrobić
Okręg szkolny odwołał zajęcia w środę. Szkoły poinformowały, że dla uczniów i rodziców będą dostępni doradcy ds. żałoby i psychologowie.