• Dziś obowiązujący taryfikator mandatów stanowi dla policjanta jedynie punkt odniesienia – ma on w przypadku wszelkich wykroczeń prawo zaproponować mandat niższy niż wynika z rozporządzenia
  • Rządowy projekt ustawy przewiduje minimalne stawki kar finansowych dla kierowców – niższej kary niż np. 3000 zł nie mógłby nałożyć ani policjant, ani sąd
  • Minimalne stawki mandatów za niektóre wykroczenia mają wzrosnąć nawet 150 razy!
  • Więcej takich tematów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Nawet 30 tys. zł grzywny za wykroczenie – to robi wrażenie, ale... instynktownie każdy czuje, że to tylko straszak. Żaden sąd się nie posunie do tego, aby za zwykłe wykroczenie, będące wynikiem pomyłki a nie brawury, zasądzić taką sumę. To słuszne rozumowanie. Natomiast minimalne stawki grzywien przypisane w projekcie za poszczególne wykroczenia – tego każdy powinien obawiać się najbardziej! To właśnie minimalne stawki mandatów zrujnują budżety rodzinne wielu kierowców, a niewypłacalnych zaprowadzą za kratki. Projekt ustawy sygnowany przez premiera jest tak skonstruowany, że to kwoty "od" sprawią, iż niejeden kierowca raz złapany na wykroczeniu będzie bał się wsiąść ponownie za kółko!

Minimalna stawka grzywny – o co chodzi?

Dziś Kodeks wykroczeń przewiduje za dowolne wykroczenie grzywnę, a ta wynosi od 20 do 5 tys. zł. W niektórych przypadkach maksymalna stawka grzywny to 3 tys. zł, a w niektórych 1 tys. zł. Minimalna stawka to jednak 20 zł.

Mandat – kara pieniężna nakładana w trybie uproszczonym za zgodą kierowcy – dziś może wynieść maksymalnie 500 zł za pojedyncze wykroczenie i maksymalnie 1 tys. zł za tzw. zbieg wykroczeń – czyli "dwa w jednym", gdy np. jedziemy 100 km/h w mieście i wyprzedzamy na pasach.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Jest też rozporządzenie, które określa wysokość mandatów za poszczególne wykroczenia i jest to rodzaj punktu odniesienia dla policjanta czy strażnika gminnego, który nakłada mandat. To, że "mandatownik" policjanta przewiduje za coś 350 zł, nie znaczy jednak, że kara ma wynieść dokładnie tyle. Policjant może ukarać sprawcę upomnieniem albo uznać, że sprawca formalnie popełnił wykroczenie, ale nie spowodował zagrożenia – i dać 100 zł mandatu. Może też stwierdzić, że 350 zł to za mało – i dać sądowi szansę, by ukarał mocniej. Sąd może – w każdym wypadku – biorąc pod uwagę i okoliczności, i postawę sprawcy, i jego sytuację – dać karę surowszą albo symboliczną – minimalna grzywna to zawsze 20 zł. Rząd chce, aby to się zmieniło i żeby sąd nie mógł już "folgować" kierowcom – bez względu na okoliczności. Mają w tym pomóc minimalne stawki grzywien za poszczególne wykroczenia, przy czym minimalne kary są nawet 7-krotnie wyższe niż obecne stawki maksymalne!

Mandaty oraz punkty karne – dziś i po zmianach

Wykroczenie Mandaty dziś Mandaty według projektu
Złamanie zakazu wyprzedzania wyrażonego znakiem lub wynikającego z ustawy 300 zł i 5 pkt minimum 1000/2000 zł* i 8 pkt
Kierowanie pojazdem bez odpowiednich uprawnień 300/500 zł i zero pkt minimum 1000 zł + obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów od 6 mies. do 3 lat, 5 pkt
Kierowanie pojazdem innym niż mechaniczny (np. rowerem) w stanie po użyciu alkoholu do 500 zł minimum 1000 zł
Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych 350 zł i 10 pkt minimum 1500/3000 zł* i 15 pkt
Niezatrzymanie pojazdu w celu umożliwienia przejścia porzez jezdnię osobie niepełnosporawnej używającej specjalnego znaku, lub osobie o widocznej niepełnosprawności ruchowej 350 zł i 10 pkt minimum 1500/3000 zł* i 15 pkt
Niewskazanie, na żądanie uprawnionego organu osoby, której sprawca powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie do 500 zł do 8000 zł**
Wyprzedzanie na przejściu, na którym ruch nie jest kierowany lub bezpośrednio przed tym przejściem 200 zł i 10 pkt minimum 1500/3000 zł* i 15 pkt
Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu 500 zł i 10 pkt minimum 1500/3000 zł* i 15 pkt
Jazda wadłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych 250 zł i zero pkt minimum 1500/3000 zł* i 6 pkt
Utrudnianie ruchu w związku z nieustąpieniem pierwszeństwa na skrzyżowaniu 20-500 zł, pkt karne w zal. od kwalifikacji czynu minimum 1500 zł, pkt karne w zal. od kwalifikacji czynu
Wjazd na skrzyżowanie, jeśli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy 300 zł i 2 pkt minimum 1500 zł i 2 pkt
Utrudnianie i tamowanie ruchu w związku z niestosowaniem się do sygnalizacji świetlnej lub poleceń osoby kierującej ruchem 300-500 zł i 2-6 pkt w zal. od kwalifikacji czynu minimum 3500 zł* i 8 pkt
Przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h 200-500 zł i 6-10 pkt w zal. od przekroczenia minimum 1500/3000 zł* i 10-15 pkt w zal. od przekroczenia
Wjeżdżanie na przejazd kolejowy, jeśli po drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy 300 zł i 4 pkt minimum 2000 zł i 10 pkt
Omijanie zapoór lub połzapór, jeśli ich opuszczanie zostało rozpoczęte lub podnoszenie niezakończone 300 zł i 4 pkt minimum 2000 zł i 10 pkt
Spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym 300-500 zł i 6 pkt Minimum 1500/3000 zł* i 6 pkt
Maksymalny mandat za pojedyncze wykroczenie w ruchu drogowym 500 zł i 10 pkt 5000 zł i 15 pkt
Maksymalny mandat za zbieg wykroczeń w ruchu drogowym 1000 zł 6000 zł
*W przypadku kierowcy, który przed popełnieniem wykroczenia w ciągu 2 lat został ukarany za podobne lub inne wykroczenie, obowiązuje wyższa minimalna stawka; **mandat wykraczający poza maksymalne widełki przewidziane dla wykroczeń drogowych – to nie błąd, to wykroczenie należy do innej kategorii i tak zostało „wycenione" w projekcie

Recydywa – minimalna stawka mandatu rośnie 150 razy!

Projekt ustawy przewiduje niezwykle skomplikowany i w wielu punktach nieczytelny system recydywy: dziś popełniłeś banalne wykroczenie normalnie zagrożone niższym mandatem, ale masz już na koncie inne wykroczenie popełnione np. 1,5 roku temu – dlatego uznajemy cię za pirata drogowego i zapłacisz co najmniej 3 tys. zł. Co najmniej 3 tys. zł – a więc wystarczy stwierdzenie winy, abyś nie miał szans na obniżenie kary! Wśród wykroczeń, które powodują wystąpienie "recydywy", są poważne sprawki (np. nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu), ale też znacznie mniej niebezpieczne – np. utrudnianie lub tamowanie ruchu. Więc nawet jeśli drugie wykroczenie było jedynie formalnym złamaniem przepisu, ale nie wiązało się z jakimkolwiek zagrożeniem dla innych, zamiast pouczenia czy np. 100 zł mandatu, policjant będzie musiał dać 3 tys. zł mandatu, a sąd nie będzie mógł tej kary obniżyć. Zamiast minimalnej stawki grzywny 20 zł, wyniesie ona 3 tys. zł – czyli 150 razy więcej niż dziś!

Punkty karne – usuną, jak zapłacisz

Za niektóre wykroczenia rośnie liczba punktów karnych – maksymalnie do 15. O ile już dziś nie ma logicznego związku pomiędzy liczbą punktów za niektóre wykroczenia a wysokością mandatu, to projekt, który leży obecnie w Sejmie, brnie w absurdy jeszcze dalej. Przykład: za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu minimalny mandat to 1,5 tys. zł, a należna liczba punktów 15. Jest przynajmniej logiczny związek. Ale za wjazd na skrzyżowanie, jeśli nie sposób z niego zjechać, projekt też przewiduje 1,5 tys. zł mandatu, a punktów karnych – tylko 2. To skoro to wykroczenie nie jest aż tak niebezpieczne (bo nie jest, prawda?), to dlaczego minimalna kara pieniężna jest aż tak wysoka? Za wjazd na przejazd kolejowy, gdy zamyka się szlaban – 2 tys. zł, ale tylko 4 punkty. Gdzie tu logika?

Ponadto system punktowy ma się zmienić w kierunku masowego cofania praw jazdy:

  • Punkty karne obecnie mają ważność rok od popełnienia wykroczenia – po zmianach – minimum 2 lata.
  • Termin skasowania punktów karnych ma biec nie od daty popełnienia wykroczenia, a od dnia zapłaty grzywny. Jeśli ktoś odwoła się do sądu, bo np. odmówił przyjęcia 5 tys. zł mandatu, a sprawa potrwa np. 1,5 roku, a kierowca będzie uznany winnym i skazanym na niższą grzywę (np. 3 tys. zł), to dopiero po zapłacie tej grzywny zacznie biec termin przedawnienia punktów – razem więc co najmniej 3,5 roku. To ma zniechęcić kierowców do wszelkiej dyskusji z policjantem i szukania sprawiedliwości w sądzie.
  • Znikną kursy „punktowe” – nie będzie można co 6 miesięcy odchudzić swojego konta o 6 punktów karnych.

Maksymalne grzywny – podwyżka o 600 proc.

Maksymalna grzywna, jaką mógłby zasądzić sąd, to 30 tys. zł, przy czym podwyżka ta (z 5 tys. zł dziś) ma dotyczyć jedynie uczestników ruchu, a nie np. ulicznych chuliganów. Wzrosnąć mają też kwoty mandatów za wykroczenia nakładane przez policjantów i strażników gminnych – z 500 zł dziś do maksymalnie 5 tys. zł za dowolne wykroczenie drogowe. I jeszcze jedna ciekawostka: za niewskazanie kierującego autem właściciel dostałby nawet 8 tys. zł w trybie mandatowym, dziś 500 zł. To wykroczenie nie należy do kategorii "drogowych", bo właściciel auta to niekoniecznie kierowca, więc autorzy projektu stwierdzili, że mogą, nie zmieniając zasadniczego systemu, "zaszaleć".

Opisywane zmiany grzywien i kar to fragmenty większego rządowego projektu ustawy, który znajduje się w Sejmie i czeka na swoją kolej. Na razie nie trafił jeszcze pod obrady i nie ma pewności, że zostanie poparty przez większość posłów, niemniej jest takie zagrożenie.