Główny Inspektorat Transportu Drogowego na projekt „Zwiększenie skuteczności i efektywności systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym" wyda w sumie 162 mln zł, z czego 85% to unijne dofinansowanie. System ma objąć swoim zasięgiem wszystkie kategorie dróg publicznych.

Za mało fotoradarów

Obecnie Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) ma w posiadaniu 431 stacjonarnych fotoradarów i 30 urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości, które są szczegółowo oznakowane. Specjalna komórka GITD dysponuje również 29 przenośnymi rejestratorami prędkości oraz urządzeniami dokumentującymi przejazdy na czerwonym świetle.

Eksperci przekonują, że to nadal zbyt mało, w szczególności w porównaniu z takimi krajami, jak: Francja, Włochy czy Wielka Brytania. Potwierdza to również liczba wniosków o postawienie nowych fotoradarów, które poprawiłyby bezpieczeństwo. Do tej pory CANARD otrzymał od samorządów dwa tysiące takich postulatów.

Nowe miejsca

Wszystkie wnioski zostaną zweryfikowane. Służby wykonają analizę bezpieczeństwa ruchu drogowego, po czym wytypują konkretne lokalizacje, w których najszybciej pojawią się urządzenia. Priorytet otrzymają te, w których dochodzi do największej liczby wypadków i kolizji spowodowanych przekraczaniem dozwolonej prędkości.

W sumie fotoradary staną w 111 nowych miejscach. Poza dotychczas znanymi urządzeniami pojawią się również rejestratory przejazdu na czerwonym świetle na przejazdach kolejowych. Na tym nie koniec: 247 istniejących, najstarszych fotoradarów zostanie wymienionych na nowe, lepszej jakości.

Nie tak szybko

Kierowcy mają sporo czasu, by oswoić się z większa kontrolą na drogach. Nowe urządzenia będą instalowane dopiero od trzeciego kwartału 2020 roku. Wymiana dotychczas funkcjonujących rozpocznie się najwcześniej w trzecim kwartale 2021 roku.