Według danych WHO, w tej dawnej włoskiej kolonii przypada średnio 48 ofiar śmiertelnych na każde 100 tys. mieszkańców. To niechlubny światowy rekord.

W większości badanych krajów liczba mężczyzn ginących w wypadkach drogowych znacząco przewyższa liczbę kobiet. W przypadku Erytrei, ale także np. Wielkiej Brytanii, współczynnik wynosi aż 3 do 1.

Jedynym krajem, który zbliżył się do wyniku afrykańskiego państwa są Wyspy Cooka, gdzie statystycznie na 100 tys. osób w wypadkach ginie 45. To niewielkie państwo na Południowym Pacyfiku liczy zaledwie 13 325 mieszkańców. Rocznie w wypadkach drogowych ginie tam 5 osób.

Kolejnymi państwami o najwyższym współczynniku śmiertelności są Egipt (41,6) oraz Libia (40,5).

Z kolei jedne z najbardziej bezpiecznych dróg ma Wielka Brytania, gdzie na 100 tys. osób statystyczna śmiertelność wynosi 5,4. Podobny wynik uzyskała Holandia, podczas gdy niewiele więcej osób ginie statystycznie w Niemczech (6) i Francji (7,5).

Najbezpieczniejsze drogi, z punktu widzenia statystyk, mają Wyspy Marshalla, liczące 59 tys. mieszkańców i 2 487 zarejestrowanych samochodów. W 2007 roku w wypadkach zginęła tam jedna osoba.

Krajem, w którym jeździ najwięcej, bo aż 251 milionów samochodów, przy liczbie ludności wynoszącej 306 milionów, są Stany Zjednoczone. Tam współczynnik wynosi 13,9, podobnie jak w Azerbejdżanie, Turcji i Sri Lance.

Jeśli chodzi o nasze drogi, w Polsce na 100 tys. osób na drogach statystycznie ginie 15. Jest to wynik daleko gorszy od krajów Europy Zachodniej i słabszy niż w najbardziej zmotoryzowanym kraju świata, dający nam 85. miejsce na 178 krajów objętych badaniem. Trzeba jednak wspomnieć, że jest nieznaczna poprawa, gdyż w 1991 roku współczynnik śmiertelności dla Polski wynosił około 22, choć w dalszym ciągu statystyki są zatrważające. We wszystkich wypadkach w 2007 roku śmierć na polskich drogach poniosło 5 583 osób, 63 224 zostały ranne. 76% ofiar stanowili mężczyźni, 24% to kobiety.

Według raportu WHO, każdego roku na świecie w wypadkach drogowych ginie 1,3 miliona ludzi, a od 20 do 50 milionów zostaje rannych. Wypadki drogowe są główną przyczyną śmierci osób w wieku od 15 do 44 lat.