Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła zażalenie spółki Salini Polska na tryb wyboru wykonawcy prac zabezpieczających obwodnicy Częstochowy w ciągu autostrady A1 w formie negocjacji bez odwołania – podała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Dyrekcja czeka na ostateczne oferty zaproszonych do negocjacji wykonawców, aby jeszcze w czerwcu móc wskazać najkorzystniejszą z nich, a następnie podpisać umowę.

„Na skutek tej decyzji jestem pełen nadziei, że niebawem wznowimy prace na autostradzie A1, podobnie jak wznowimy prace na innych odcinkach drogowych” - powiedział minister infrastruktury dziennikarzom w Olkuszu (woj. małopolskie).

O zaproszeniu ośmiu firm do składania ofert na wykonanie prac zabezpieczających obwodnicy Częstochowy GDDKiA informowała we wtorek. Jak sygnalizowali jej przedstawiciele, te prace, wraz z innymi ewentualnymi działaniami Dyrekcji, mają doprowadzić do udostępnienia głównego ciągu trasy do końca br. Rozpoczęcie prac zabezpieczających zaplanowano przed końcem sierpnia.

Do składania ofert GDDKiA zaprosiła sześć firm będących generalnymi wykonawcami trasy A1 w Polsce, tj.: Budimex, Berger Bau, Strabag, Pol-Aqua, Mirbud i Intercor, a także dwóch głównych podwykonawców odcinka F, czyli firmy Bud-Pol i Lemar. Kolejnymi krokami będą: zebranie ofert i wyłonienie najkorzystniejszej z nich oraz podpisanie umowy z wykonawcą.

Pod koniec kwietnia GDDKiA odstąpiła od zawartej w październiku 2015 r. umowy z firmą Salini Polska, która budowała ten 21-kilometrowy odcinek autostrady A1 (tzw. odcinek F dotąd niezrealizowanego fragmentu Tuszyn – Pyrzowice). Odstąpienie od umowy było spowodowane brakiem postępu prac, a także znacznym opóźnieniem względem harmonogramu. Umowa na zaprojektowanie i budowę odcinka F miała wartość ponad 703 mln zł brutto (z pierwotnym terminem zakończenia prac przypadającą w tym roku).

„W sytuacji, kiedy generalny wykonawca nie wywiązuje się z obowiązków nałożonych umową, państwo polskie musi wywindykować swoje prawa (...). Tutaj musimy być skuteczni, w jak najszybszym terminie wznowimy prace, żeby jeszcze związać pierwotne terminy, na ile to jest możliwe” - podkreślił minister.

Jak zapewnił Adamczyk, inne budowy dróg w Polsce realizowane przez włoskie firmy są niezagrożone. Chodzi przede wszystkim o dwa odcinki górskiego fragmentu drogi ekspresowej S7, czyli popularnej Zakopianki w Małopolsce. „Tam prace powoli dobiegają końca” - ocenił minister.

Firma Salini buduje jeden z trzech odcinków nowej Zakopianki między Skomielną Białą i Chabówką w Małopolsce. Inna włoska firma - Astaldi - jest wykonawcą odcinka Naprawa - Skomielna Biała wraz z budową tunelu. Trzeci z odcinków: Lubień – Naprawa realizuje konsorcjum przedsiębiorstw: IDS-BUD z Warszawy i Korporacja ALTIS-HOLDING z Kijowa. Cały, niemal 17-kilometrowy odcinek nowej Zakopianki ma być oddany do użytku do 2021 roku.

Salini realizuje w Polsce kontrakty na łącznej długości 80 km – o łącznej wartości ponad 3,5 mld zł. W Małopolsce to jeszcze ok. 18-km odciek drogi ekspresowej S7 od Krakowa do węzła Widoma. Podpisany w zeszłym roku kontrakt jest w formule „zaprojektuj i zbuduj”; prace budowlane jeszcze się nie rozpoczęły.