Auto Świat Wiadomości Aktualności Polski kierowca zachował zimną krew na niemieckiej autostradzie

Polski kierowca zachował zimną krew na niemieckiej autostradzie

Całkowitą blokadą niemieckiej autostrady A2 zakończył się wypadek, do którego doszło w nocy 18 stycznia. Jadący pod prąd kierowca Volkswagena zderzył się z prawidłowo jadącą ciężarówką prowadzoną przez Polaka. Początkowo śledczy podejrzewali nawet usiłowanie zabójstwa.

Po wypadku, do którego doszło na niemieckiej autostradzie A2, śledczy chwalili zachowanie polskiego kierowcy ciężarówki | zdj. ilustracyjne
Marco Ritzki / Shutterstock
Po wypadku, do którego doszło na niemieckiej autostradzie A2, śledczy chwalili zachowanie polskiego kierowcy ciężarówki | zdj. ilustracyjne

W środę (18 stycznia) w nocy na niemieckiej autostradzie A2 w pobliżu Hamm doszło do groźnego wypadku. Pomiędzy węzłami Bönen i Hamm jadący pod prąd kierowca osobowego Volkswagena Golfa zderzył się z 40-tonową ciężarówką. Policja podała, że obaj mężczyźni biorący udział w zdarzeniu, kierujący Volkswagenem 46-letni mieszkaniec Bönen oraz prowadzący ciężarówkę 36-latek z Polski, nie odnieśli obrażeń, co jest zasługą polskiego szofera.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Serwis "Ruhr Nachrichten" podał, że śledczy początkowo przyjęli wersję, że kierowca Volkswagena mógł celowo wjechać pod prąd. Jeszcze w środę rano policja i prokuratura informowały, że sprawę prowadzi wydział ds. zabójstw.

Ale już w ciągu dnia prokurator Carsten Dombert przekazał, że nie ma podstaw, aby prowadzić śledztwo w sprawie o rozszerzone samobójstwo i ta została przekazana do wydziału kryminalnego. Było to możliwe dzięki zeznaniom świadka, który opisał styl jazdy kierowcy Volkswagena i który wskazywał, że ten mógł wjechać pod prąd przypadkowo. 46-latek został tymczasowo aresztowany i pobrano od niego krew.

Cytowany przez "Ruhr Nachrichten" rzecznik prokuratury w Dortmundzie powiedział, że kierowca ciężarówki dobrze zareagował. Polak w ostatniej chwili zrobił unik, dzięki czemu pojazdy nie zderzyły się czołowo, tylko otarły się o siebie. Zimna krew naszego rodaka pozwoliła zapobiec wypadkowi, którego konsekwencją byłyby zapewne dużo poważniejsze skutki i obrażenia kierowców.

Słowa prokuratury może potwierdzać fakt, że mimo pozornie niegroźnej kolizji, żaden z pojazdów nie nadawał się do dalszej jazdy. W wyniku wypadku autostrada A2 w kierunku Hanoweru była całkowicie zamknięta i otworzono ją dopiero po odholowaniu Golfa i ciężarówki.

Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków