Chciał trochę pojeździć, teraz zapewne trochę posiedzi. Takie konsekwencje zapewne czekają mężczyznę, który został zatrzymany przez funkcjonariuszy departamentu policji w mieście Splendora w USA. Jak informują służby, w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 65 mil/h (ok. 105 km/h), mężczyzna mknął z prędkością 150 mil/h (ok. 241 km/h).
Nadmierna prędkość nie była finałem wybryków kierowcy Chevroleta. W poście na Facebooku policjanci przekazali, że mężczyzna szybko zmieniał pasy ruchu, nieomal doprowadzając do wielu kolizji. Już po zatrzymaniu kierujący usłyszał zarzut brawurowej jazdy i został aresztowany.